Puszyste gofry słodkie i wytrawne to doskonały sposób na podwieczorek lub kolację. Wystarczy kilka ulubionych dodatków i mamy prawdziwą ucztę.
Puszyste gofry słodkie i wytrawne uwielbiamy! Przecież każdy z nas z ochotą zajada się goframi podczas urlopowych wyjazdów. Z pewnością nie tylko dzieci tęsknią za smakiem gorącego gofra z dodatkami z nadmorskiego deptaku czy wczasowej budki. Na szczęście technika i dostępność odpowiednich urządzeń pozwala już na zaserwowanie takiego gofrowego szczęścia w zaciszu domowej kuchni.
Przygotowałam dwa Was dwa przepisy na puszyste gofry słodkie i wytrawne oparte na bazie przepisu podstawowego, jaki znalazłam w instrukcji obsługi moje gofrownicy. Te przepisy wzorują się na sposobie pieczenia muffinek, a więc ciasta nie miksuje się długo, ale tylko przez chwilę miesza. I to jest bardzo dobry sposób, gdyż faktycznie gofry wychodzą puszyste. Pierwszy przepis jest na gofry słodkie, który można podać ze standardową bitą śmietaną, owocami, dżemami. Natomiast drugi przepis to gofry wytrawne, doskonałe jako zamiennik dla klasycznego pieczywa, które są pyszne z twarożkami, wędliną, czy sałatką. Zapraszam Was więc po przepisy, a później na krótki opis mojej gofrownicy Breville z powłoką DuraCeramic™.
Przepis na puszyste gofry słodkie
Składniki na 10-12 sztuk gofrów:
- 280 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 60 g cukru pudru
- 1 płaska łyżeczka soli
- 425 ml mleka
- 1 łyżka esencji waniliowej – sprawdź jak zrobić ją w domu
- 3 większe jajka
- 75 g masła
Jak zrobić puszyste gofry na słodko
- Masło stopić w garnuszku, odstawić do przestudzenia.
- Do miski przesiać mąkę razem z proszkiem do pieczenia. Dodać cukier puder, sól, wymieszać.
- Do przestudzonego masła wlać mleko, dodać esencje waniliową i żółtka jajek – wszystko razem roztrzepać dokładnie. Można użyć trzepaczki rózgowej, albo końcówki z miksera.
- Do miski z suchymi składnikami wlać składniki mokre i wymieszać łyżką. Zasada jest tak, jak przy robieniu klasycznych muffinek, czyli miesza się krótko bez znaczenia czy robią się grudki z mąki.
- Ciasto odstawić na 3-4 minuty, aby “odpoczęło”.
- Gofrownicę rozgrzać i jak będzie już gotowa wlewać ciasto niedużymi porcjami na środek obu części. Gofrownicę natychmiast zamykać. Ponieważ ciasto rośnie, a nam zależy, aby było puszyste, gofrownicy nie zapina się na klips.
- Gofry pieką się 6-7 minut. Po tym czasie wyjmować je ostrożnie i od razu układać na kratce do lekkiego przestudzenia.
Przepis na puszyste gofry wytrawne
Składniki na 10-12 sztuk gofrów w wersji wytrawnej:
- 280 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- 20 g cukru pudru
- 1 płaska łyżeczka soli
- 425 ml mleka
- 3 większe jajka
- 50 g masła
- duża szczypta drobno zmielonego białego pieprzu – tylko do wersji wytrawnej
- ok. 30 g ulubionego twardego żółtego sera – u mnie parmezan
Jak zrobić puszyste gofry wytrawne
- Masło stopić i pozostawić do przestygnięcia.
- Mąkę razem z proszkiem do pieczenia przesiać do miski. Następnie dodać cukier, sól, pieprz i wymieszać.
- Ser zetrzeć na drobnej tarce jarzynowej.
- Mleko, jajka i masło wymieszać razem – najwygodniej trzepaczką rózgową. Do dać starty ser i wymieszać.
- Mokre składniki szybko wymieszać z suchym, mogą pozostać grudki mąki.
- Ciasto odstawić na 3-4 minuty, aby “odpoczęło”.
- Ciasto nakładać niedużymi porcjami na środek obu części nagrzanej gofrownicy i zamykać ją od razu. Nie zapinać klipsa, aby ciasto swobodnie rosło.
- Gofry piec w zależności od mocy gofrownicy, w mojej gotowe są po około 6-7 minutach. Po tym czasie wyjmować je ostrożnie i od razu układać na kratce do lekkiego przestudzenia.
Najlepsze gofry – wskazówki
Przed pierwszą partią gofrów należy delikatnie natłuścić formy. Przy kolejnych gofrach nie trzeba już tego robić
Gofrownica ma zamykającą klamrę, ale nie należy jej zatrzaskiwać, gdyż ciasto ściśnięte mocno nie będzie miało jak wyrosnąć i nabrać puszystości. Ten luz zapewni też odpowiednie ujście dla pary podczas pieczenia. Nie powinno się jednak otwierać gofrownicy i zaglądać do nich podczas pieczenia, gdyż opadną i nie wyrosną odpowiednio.
Gofrownice mają lamki kontrolne (moja ma dwie: sygnalizującą włączenie do sieci i odpowiedni stopnień nagrzania) – wlewać ciasto należy wtedy, kiedy gofrownica jest odpowiednio nagrzana.
Chociaż lubimy jeść gorące gofry, warto po upieczeniu dać im trochę czasu, aby odparowały resztę wilgoci z ciasta – w tym celu układa się na kratkach do studzenia ciasta. Prawdopodobnie nie każdy taką kratkę ma, ale wtedy można wykorzystać na przykład metalowy koszyczek do smażenia w głębokim tłuszczu, który jest na wyposażeniu większości kompletów garnków.
Dodatki do gofrów układa się na nich bezpośrednio przed jedzeniem – tutaj również chodzi o to, aby gofry nie wciągały wilgoci.
Jeśli wleje się więcej ciasta, wtedy wypełni ono dokładnie całe foremki, a gofry będą grubsze i bardziej puszyste. Jeżeli jednak wleje się ciasta mniej, to gofry wyjdą bardziej chrupiące i cieńsze.
Do wyjmowania gofrów nie powinno się używać metalowych narzędzi, gdyż mogą one zarysować powłokę.
Gofrownica Breville – puszyste i jednocześnie chrupiące gofry
Nieprzywierająca powłoka DuraCeramic™ jest mocniejsza i czterokrotnie odporniejsza na zarysowania od tradycyjnych powłok. Powłoka nie zawiera PTFE* ani PFOA**, jest łatwa do czyszczenia, trwała i bezpieczna dla organizmu.
Trochę danych technicznych: moc to 850 W, dwie wymienne płyty – formy do pieczenia (górna i dolna), przewód można owinąć wokół specjalnej, szerokiej “stopki”, więc nie plącze się. Uchwyt nie nagrzewa się, a stabilne nóżki są antypoślizgowe. Dwie lampki sygnalizują włączenie do sieci (zielona) i odpowiedni poziom nagrzania (pomarańczowa).
Gofrownica Breville DuraCeramic™ VST072X zwraca uwagę oryginalnym designem: jest stalowo-szara, w kształcie kojarzącym się z malutką walizeczką lub torebką. W szafce może stać lub leżeć, co jest bardzo praktycznym rozwiązaniem, gdyż łatwo dla niej znaleźć miejsce w najczęściej zatłoczonych sprzętami kuchniach.
Mnie najbardziej ujęło oryginalne rozwiązanie odpinanych płytek-foremek. To idealnie rozwiązuje kwestię dokładnego domycia urządzenia. Każdy, kto przynajmniej raz samodzielnie piekł gofry wie, że o przelanie ciasta jest łatwo. Znacznie trudniej już doczyścić z drobinek wciśniętych w szczelinki. W tym przypadku ten problem już nie istnieje – odpinasz płytki, myjesz je, a potem przecierasz urządzenie. Bezproblemowo i szybko.
Niewielkie rozmiary urządzenia i ogólna jego zgrabność sprawia, że gofrownica może stać na stole w jadalni, a gofry można piec rodzinnie i siedząc razem.
Moje słodkie gofry podałam z lekkim dżemem dyniowo-pomarańczowym. Wykorzystałam ostatni słoiczek z ubiegłorocznych zapasów. Jak widzicie na zdjęciach ma on ciemniejszy kolor, a to dlatego, że w słoiczkach pozostawiłam anyż i goździki. To one po roku lekko zmieniły kolor części dżemu, choć – trzeba przyznać – nadały mu jeszcze większego aromatu.
Wpis powstał we współpracy z firmą DLF, dystrybutorem sprzętu marki Breville.
*Co to jest PTFE – sprawdź na Wikipedia.
**PFOA to substancja, która jest używana do produkcji teflonu, przez wielu naukowców uważana za szkodliwą dla organizmu.
Na fotce gofry wyglądają fantastycznie. Samemu też robią na różne przepisy ale nie zawsze wychodzą. Jak zobaczyłem je na zdjęciach w tym przepisie, to zaraz naszła chęć na zrobienie podobnych. Samemu robię takie […….] . Tylko nie zawsze wychodzą, zależy od ciasta.
Gofry zawsze będę kochać… zwłaszcza te z usteckiej promenady, bo tam smakują wyjątkowo na zawsze.
Kiedy moje dzieci były małe, w domu królowały niepodzielnie, więc miłość do nich jest nabyta jakby przez zasiedzenie 🙂
Właśnie zrobiłaś mi smak na nie, a przepis dawno się zawieruszył.
Gofrownica wciąz jest na szczęście…
Wytrawne poproszę. Jeszcze takich nie jadłam. I zrobię na pewno ?
Marzy nam się taka gofrownica.
Gofry to fajna alternatywa dla tradycyjnych dań. Twoje wyglądają cudownie. Ciekawa jestem jakości tej gofrownicy, bo naprawdę dobrą znaleźć trudno.
Jakiś czas temu zakupiłam właśnie fajną gofrownicę, robi cudownie chrupiące gofry. Uwielbiam ich śniadaniową wersję na wytrawnie 🙂
Wiesz, jak narobić mi apetytu. Przez cały dzień jadłam dziś “w biegu”, a Ty mnie teraz skusiłaś takimi super goframi 😀
O proszę spaliłam gofrownicę, to znaczy sama padła skubana. JAk się zaopatrzę, to wiem już gdzie i u kogo przepisu szukać, te wyglądają obłędnie. Człowiek nic tylko by jadł 😛
Również jestem szczęśliwą posiadaczką tej gofrownicy. Jest rewelacyjna!
Wspaniała gofrownica, moja już nadaje się do wymiany – bardzo wysłużona. Przy dzieciach to właściwie non stop w użytku. Chętnie przygarnę nową. Myślałam, że już nie będę jej potrzebować, bo dzieci duże. Przekonały mnie Twoje wytrawne, które zapisuję i lecę kupić gorfownicę.
Gofry, hm… a ja oddałam gofrownicę, bo zupełnie jakoś nie używałam. Szkoda, że nie wpadłam tu wcześniej, bo te wytrawne są kuszące naprawdę.
Małgosiu uwielbiam Twoje apetyczne zdjęcia, a gofrów nigdy nie odmawiam pod każdą postacią uwielbiam 🙂 Marka Breville jest mi bardzo dobrze znana i lubiana 🙂
O, gofry to ciekawa odmiana od bułeczek, croissantów i chałek.
Pysznie wyglądają. Zjadłabym z rozkoszą.
Nie mam gofrownicy i dobrze,bo ciągle bym robila Twoje gofry a pozniej byłabym szersza niż dluzsza. Tak wiec Kochana jak bardzo Cie lubie tym razem nie dam się złapać ?
Dziękuję serdecznie za przepisy, właśnie szukałam przepisu na wytrawne gofry 😀 Bo na takie mam ostatnio ochotę
Miałam kiedyś gofrownice i ZUPEŁNIE jej nie używałam, szkoda, że nie znałam tego przepisu (szczególnie na wytrawne) nistety oddałam gofrownicę. Czyli w tej chwili raczej nie zrobię.
U mas gofry są bardzo często 🙂 uwielbiamy je najbardziej z brazowym norweskim kozi serem 🙂 normalnie niebo w gębie…
To, że masz cudowny przepis na puszyste gofry i puszysty tyłek to super!!
Tylko kto zapłaci za GIM?
Jadłabym, jak pies szynkę. Jeszcze taki pyszny dżemik.
Uwielbiam gofry!! Słodkie i wytrawne.
Ta gofrownica działa cuda 🙂
A wiesz, ja robię gofry regularnie i mam na nie swój przepis. Wychodzą zawsze puszyste i chrupiące. Ale zawsze zamykałam pokrywę na klik. Jednak tym razem wypróbuję Twojego przepisu, bo jest trochę inny i jestem ciekawa jak wyjdą mi gofry. Dla rodziny robię słodkie, dla siebie wytrawne 😀
PS. Moje dzieciaki kochają gofry i najchętniej jadłyby je codziennie.
Powiem Ci, że ja nie przepadam za goframi. Nie pytaj dlaczego? Bo Ci nie odpowiem. Jednak moja mama jest ich miłośniczką, dlatego z przyjemnością pokażę jej Twój przepis. Na pewno go wykorzysta nie raz 🙂
Mam kilka sprawdzonych przepisów na gofry. Lubimy je czasami zrobić. Są świetną alternatywą dla naleśników. Zrobiłaś mi smaka.