Dostałam bardzo fajny przepis na piwne ciasto, które można wykorzystać na wiele sposobów. Można go użyć do przygotowania słodkich rogalików lub wytrawnych pasztecików. Ciasto jest proste, szybko się je robi i równie szybko znika. Przymierzałam się do tego ciasta z nieufnością, gdyż nie lubię piwa. Wydawało mi się, że jego dodatek pozostawi charakterystyczny gorzki posmak. Na szczęście, ku mojemu zaskoczeniu, piwo jest niewyczuwalne, a ciasto bardzo delikatne, kruche i jednocześnie miękkie.
Składniki ciasta piwnego:
2 szklanki mąki pszennej
250 g masła
1/4 szklanki piwa
szczypta soli
Mąkę przesiać, zagnieść z masłem i solą. Dolać piwo i połączyć wszystko, dokładnie zagniatając. Powinno wyjść elastyczne, dość miękkie ciasto mniej więcej o konsystencji miękkiej plasteliny. Piwo nada mu lekkości, gdyż zadziała jak delikatny środek spulchniający. Charakterystyczny smak piwa nie jest wyczuwalny w cieście 🙂
Ciasto odstawić do lodówki na kilkanaście minut, a następnie rozwałkować i wykleić foremki do tarteletek – lub dużą formę do tarty.
Na surowym cieście ułożyć cząstki ulubionych owoców. Ja wykorzystałam banany pokrojone w grube plastry oraz niewielkie cząstki jabłek. Łasuchy mogą przed pieczeniem posypać lekko owoce brązowym cukrem.
Tartaletki piec w temperaturze 180 stopni do lekkiego zazłocenia.
Po lekkim przestudzeniu do owoców dołączyłam kawałeczki ananasa w syropie kawowym. Możecie z niego zrezygnować lub dodać swoje ulubione owoce w dowolnym syropie.
Wow, jakie piekne cudenka:-)
Jaki ciekawy przepis i zrobiłaś obrazkowo!!!
Nie mam takich foremek ale z chęcią bym to ciasto wypróbowała. Jest proste więc chyba nie sposób go zepsuć 🙂 A dodatek piwa choć niewyczuwalny pewnie przypadłby do gustu mojemu mężowi 🙂
Małgosiu ależ one przesmacznie wyglądają 🙂 🙂 przepis na ciasto na pewno wypróbuję 🙂 Pozdrawiam 🙂
wypróbuj 🙂 to ciasto daje naprawdę wiele możliwości 🙂
Jeśli to jest tak dobre jak wygląda to chyba w niebie jestem. Muszę takie smakowite cudo zjeść, muszę… tylko tyłek muszę ruszyć i zrobic.. 😉
no to rusz sie wreszcie ;)))))
Kochana, doskonały pomysł, ciasto piwne stosowałam z reguły do smażenia ( jabłka w cieście piwnym uwielbiam ), ale nigdy takiego nie piekłam 🙂 Tarteletki bardzo kuszące i piękne 🙂
Zaciekawiłaś mnie tym ananasem w syropie kawowym, nigdy o czymś takim nie słyszałam, a ananasy uwielbiam, pod każdą postacią 😉
sprawdź sama jak smakuje ten ananas, wiem, że się nie zawiedziesz 🙂
Jak wygląda nie będę zachwalać każdy widzi że…cudnie.
Ja mam inne pytanie…a cy jak zjem taki deserek nie będę chodziła nabąblona? 😀
no ja nie wiem 😉 to chyba zależy czym popijesz ;))))
No ciekawe, zastanawiam się jak smakują 🙂
Muszą być pyszne:) U
Uwielbiam ananasa , a w syropie kawowym – ciekawe połączenie samków 🙂
spróbuj go, nie pożałujesz 🙂
Mmmmm Kochana, ależ mnie kusisz!!!!! A ja przecież na 40 dniowej bezsłodyczowej diecie jestem! Ale jak to mówią co się odwlecze to nie uciecze :-)))))))))))) Koniecznie muszę wypróbować!
Pozdrawiam 😉
http://mamablogujepl.blogspot.com/
musisz, koniecznie :*****
O raju, jakie małe cudeńka!!! I jakie apetyczne !!! Pozdrawiam serdecznie 🙂
Nigdy w życiu nie jadłam takich słodkich cudeniek. Wyglądają pysznie!!! Pozdrawiam Cię ciepło. Buziaki!!!
wcale nie są aż takie słodkie 🙂 za to pyszne niebiańsko 🙂
wow
wygląda pysznie i zapewne tak smakuje mmmm te owoce te ciasto mmmm pychotka ;)))
Ściskam mocno kreska ;))))))))))))
Bardzo ciekawe ciasto na babeczki.
Czy możesz zdradzić jakich forem użyłaś -takie fajne, duże kielichy wyszły.
mam kilka foremek w kształcie babki, nieduże, o pojemności około pół szklanki 🙂 kupiłam je w jakimś markecie, ale nie pamiętam już gdzie 😉
O matulu wszystko co robisz wygląda niebiańsko kusząco…..:)
oj tam, nie wszystko 😉
Tartaletki z piwa? Ciekawy pomysł! Wyglądają ślicznie 🙂