848
Bardzo oryginalne święto dzisiaj mamy, Międzynarodowy Dzień Blogera. Nawet nie wiedziałam o tym, ale mignęło mi kilka wpisów na ten temat, więc i ja postanowiłam coś napisać z tej okazji.
Blogerzy piszą dzisiaj czym jest dla nich prowadzenie bloga, skąd wziął się na to pomysł i co im daje fakt posiadania swojej własnej strony. Wy, moim czytelnicy, bardzo często pytacie mnie o to samo. Może zatem ten dzień to dobra okazja na opowiedzenie Wam jak wygląda Codzienna Kuchnia Niecodzienna…od kuchni.
Skąd pomysł na bloga?
To nie jest mój pierwszy blog kulinarny. Pierwszy powstał wiele lat temu na platformie blog.pl, w czasach kiedy wystarczał sam tekst, a wrzucenie najprostszego zdjęcia było czymś co inni podziwiali. Wtedy zdecydowana większość z nas robiła zdjęcia najzwyklejszymi aparatami na kliszę, a cyfrowe aparaty posiadali nieliczni. Ja zdjęć nie dodawałam do swoich przepisów, a mimo to blog szybko zyskał sporą rzeszę czytelników.Z powodów osobistych zaniechałam jego prowadzenia, ale mimo to on nadal jest w sieci 🙂
Daylicooking powstało pierwotnie jako książka kucharska ze zdjęciami. Miał to być mój notatnik, do którego będą mogli zaglądać również znajomi, którzy często korzystali z moich przepisów. Szybko jednak okazało się, że wyjdzie z tego coś więcej, a Wy, czytelnicy, przywiązaliście mnie do tego miejsca całkiem na poważnie 😉
Co mnie inspiruje?
Wszystko. Czasem fragment filmu, książki, czasem zdjęcie w gazecie, czasem chęć wykorzystania garstki produktów. Czasami zabieram się do przygotowywania czegoś, a wychodzi z tego coś zupełnie niezamierzonego. Kuchnia to często poligon doświadczalny, gdzie efekty zaskakują. Nie zawsze pozytywnie, za dobrze by było 😉 Ja jednak bardzo lubię gotować, więc porażki mnie nie zniechęcają, a wręcz przeciwnie.
Przyjaźnie blogowe
Istnieją, zapewniam Was. Trzeba ich jednak szukać (lub pozwalać, aby zaistniały) w gronie osób podobnych sobie. Zupełnie tak, jak zaprzyjaźniamy się w życiu realnym. Blogując poznałam sporo blogerek i blogerów, z niektórymi udało mi się poznać osobiście. I ta garstka, których nazywam blogowymi przyjaciółmi, to garstka fantastycznych ludzi. Z pasja, radością tworzenia i sympatią dla świata. Nie będę ich wymieniać, bo boję się, że ominęłabym kogoś, a to byłoby przykre 🙂 Oni jednak na pewno wiedzą, że właśnie ich mam na myśli 🙂
Czego mnie nauczyło blogowanie?
Przede wszystkim nauczyło mnie robić zdjęcia. Wróć. Nie tak. Blogowanie sprawiło, że zapragnęłam uczyć się robić ładne zdjęcia. Uczę się, robię ich niezliczone ilości, przekopuję poradniki,czytam i słucham mądrych ludzi. Opornie mi to idzie, ale nie poddaję się. I tutaj też ukłon w stronę tych, którzy dzielą się swoją wiedzą, bo w początkach mojego blogowania, kiedy byłam kompletnie zielona, a moje zdjęcia koszmarne, błądziłam jak dziecko we mgle. Podziwiałam wtedy pewną osobę, która w moich oczach była niedoścignionym ideałem, prosiłam o pomoc, o wskazówki. Co usłyszałam? Że mam się sama uczyć i szukać sposobów, wiedzy na temat fotografii. Temu komuś też nikt nie pomagał, bo gdyby tak było, to szybciej umiałby to, co umie teraz. Dziwne to dla mnie było, ale tym bardziej teraz szanuję tych, którzy bezinteresownie pomagają, podpowiadają, piszą poradniki.
Drogi czytelniku, droga czytelniczko!
Dziękuję, ze jesteście, że zaglądacie, że komentujecie. Bez czytelnika żaden blog nie ma większego sensu. Dzisiejsze święto to zatem także i Wasze święto 🙂 Podzielcie się w komentarzach linkami do swoich ulubionych miejsc. Może staną się także i moimi ulubionymi? 🙂 Wpiszcie adresy swoich własnych blogów, jeśli jeszcze ich nie odwiedziłam, nadrobię to 😉
Wszystkiego najlepszego z okazji Międzynarodowego Dnia Blogera!
Sabinko, wiesz że mój blog powstał też troszkę i za Twoja sprawką 🙂
dziękuję, Marzenko 🙂 staram się jak mogę 🙂
Na Twojego bloga tak przyjemnie się zagląda 🙂 Idealne miejsce, by znaleźć kuchenne inspiracje i podpatrzeć pyszne potrawy w pełnej okazałości na zdjęciach 🙂
Nawet nie wiedziałam, że jest takie święto 🙂 No i nie wymienię blogów. Chyba nie potrafię bo w sumie zaglądam tam, gdzie akurat mam potrzebę, gdzie coś mnie zainteresuje. Muszę przysiąść i zobaczyć , gdzie najczęściej czytam 🙂 Jednym z najczęściej odwiedzanych jest Twój blog Gosiu 🙂
Tobie też, Kasiu :*
Wszystkiego naj naj naj….! Pozdrawiam Z Kuchni Do Kuchni.