1,7K
Jako dziecko uwielbiałam wyjadać por z rosołu. Żałowałam wtedy, że mama tak mało go ugotowała 😉 Kiedy poznałam smak porów zapiekanych w sosie beszamelowym, byłam zachwycona. Skusicie się? 🙂
Potrzebujemy:
pory (białe ich części, gdyż zielone są łykowate) – ilość wedle uznania 😉
3 łyżki masła,
1 czubata łyżka mąki
około 1,5 – 2 szklanki mleka,
sól, świeżo zmielony pieprz (najlepiej biały)
gałka muszkatołowa (najlepiej starta na świeżo),
starty żółty ser (ja użyłam “Corregio” Presidenta).
1 czubata łyżka mąki
około 1,5 – 2 szklanki mleka,
sól, świeżo zmielony pieprz (najlepiej biały)
gałka muszkatołowa (najlepiej starta na świeżo),
starty żółty ser (ja użyłam “Corregio” Presidenta).
Pory gotujemy na parze – pory nie tracą smaku i nie rozpadają się. Można również ugotować je w tradycyjny sposób w wodzie. Dodajemy wtedy jednak do tej wody sól i odrobinę cukru.
Kiedy pory się gotują przygotowujemy sos beszamelowy:
Masło topimy w garnuszku, dodajemy mąkę i zaparzamy ją. Pamiętajmy, aby jej nie przesmażyć, gdyż sos ma być biały i delikatny.
Odstawiamy garnek z kuchenki i wlewamy zimne mleko i mieszamy energicznie, żeby nie utworzyły się grudki.
Garnek stawiamy na średnim ogniu i mieszamy cały czas aż do zagotowania.
Doprawiamy przyprawami – według własnych upodobań.
Ugotowane pory układamy w wysmarowanym masłem naczyniu do zapiekania. Polewamy sosem beszamelowym:
...i posypujemy utartym żółtym serem. Ważne, żeby to był ser, a nie coś seropodobnego, bo nie zrumieni się, a utworzy mało apetyczną paćkę 😉
Wstawiamy do piecyka nagrzanego do 180-190 stopni i zapiekamy, aż ser zrumieni się tak, jak lubimy.
Zapieczone pory najbardziej smakują mi z najzwyklejszymi ziemniakami z wody 🙂 Choć o tej porze roku trudno jest kupić dobre ziemniaki :/
Smacznego!
p.s. powyższy przepis ukazał się wcześniej na stronie serwisu Trendy Kosmetyczne, prowadzonego przez Malinę.
pychotka;0*
Nie jadłam jeszcze takich zapiekanych 😉 spróbuję 🙂
Mniami 🙂 coś podobnie z nimi zawsze kombinuje tylko ze z płatami jeszcze do lazzani 😉
a tak to nie próbowałam 🙂
o jaaaa – chyba mam pomysl na dzisiejszy obiad 🙂
Tak średnio lubię pory ale tu wyglądaja smacznie 😉
zdjęcia kiepsko wyszły, nie oddają smaku 🙂
Rewelacja! Zawsze chciałam zrobić takie pory:)
Zapiekanych czy gotowanych porów nie lubię, ale na surowo np. do kanapki czy jako dodatek do surówki uwielbiam 🙂