3,K
Wiosna opóźniła się. Moje ukochane nowalijki dopiero nieśmiało pojawiają się w sklepach. Połowa maja to sezon komunijny w pełni i zawsze o tej porze sklepy zapełnione były świeżymi warzywkami, kolorowymi i kuszącymi. W tym roku jest na razie skromnie. Stoiska warzywne dopiero zaczynają rozkwitać 🙂 Nie mogę się już doczekać, kiedy na moim stole będą gościć surówki i sałatki pachnące latem. Ale na razie zajadam się młodą kapustą.
Kapusta jest warzywem bardzo zdrowym i sama w sobie jest niskokaloryczna. 100 g młodej kapusty to tylko 22 kCal. Możemy zatem śmiało podjadać ją wtedy, kiedy chcemy zrzucić kilka kilogramów. Kapuśniaczki, surówki czy gotowana w całości kapusta to nie tylko smaczne, ale i bardzo zdrowe potrawy. Korzystajmy z dobrodziejstw młodej kapusty póki jest 🙂
Do ugotowania w całości najlepsze są te pierwsze, niewielkie kapustki. Gotują się szybko, a smakują niebiańsko. Wystarczy obrać główkę z pierwszych, luźnych liści i ugotować ją w wodzie z dodatkiem soli i odrobiny cukru. Garnek przykrywamy i pilnujemy, żeby kapusta nie gotowała się zbyt gwałtownie. Ja sprawdzam czy jest miękka przy pomocy patyka do szaszłyków. Jeśli bez problemu wchodzi w głąb kapusty to znaczy, ze pora ją wyjmować.
Bułkę tartą rumienię na suchej patelni. Kiedy lekko się podpraży, to odstawiam patelnię z ognia i dodaję masło. Wystarczy, że się rozpuści. Do tego odrobina soli i świeżo zmielonego pieprzu i można polać naszą kapustę.
Nie oszukujmy się, nie najemy się na obiad taką kapustką 😉 Możemy do niej jednak podać kilka ugotowanych młodych ziemniaczków i jajko sadzone, a wtedy mamy wspaniały letni obiadek 🙂
Na kolację jednak wystarczy kapustka i troszkę bułeczki zrumienionej na maśle 🙂
Smacznego!
nie jadłam takiej :S
Aha, młoda kapusta na kolację = noc i poranek w toalecie ;p hłehłe 🙂 Ja lubię taką z garnka, wiesz… z mięskiem, koperkiem itd.
I co kochana narobiłaś ??!!! Pojechałam do mamusi i namówiłam ją na młoda kapustkę mmmmmmmm gotowana i lekko podsmażona z bułka tartą pycha 🙂
Mniam 🙂 Uwielbiam 🙂 Jeszcze tylko dużo koperku 🙂
Kochana zapraszam do mnie po nominacje http://asiawkuchni.blogspot.de/2013/05/nominacja.html
taka kapusta jest pyszna, ale musi być młoda, bo starsza, bardziej zbita, nie ma już takiego smaku 🙂
polecam spróbować każdemu, kto nie jadł tak ugotowanej 🙂
Gosiu, coż za propozycja 😉 nie jadłam jeszcze takiej, chyba sie do Ciebie wproszę na nią 🙂
Jaki fajny pomysł na młodą kapustę! A nigdy takiej nie jadłam:)
Ha i właśnie dziś miałam taki kapustny obiadek-pyszny, kapustka koszt 5 zł-a jaka błogość w ustach.
Malgosiu wyglada to oblednie, nigdy nie jadlam kapusty w takiej wersji – zawsze pokrojona drobno i z zasmazka, bardzo mi sie podoba Twoje przygotowanie i jestem pewna, ze smakuje wspaniale. Musze koniecznie wyprobowac:-)
🙂 pycha akurat zostało mi pol głowy kapusty to kolacja z głowy:)dzięki kochana zapomniałam o tej wersji kapusty:)
Ale fajny przepis, przyznam że nie znałam kapusty w takiej postaci:)
Nigdy nie jadłam takiej kapustki 🙂
Uwielbiam kapustę w różnych postaciach 🙂
Muszę się rozejrzeć za taką kapustą bo narobiłaś mi smaku 🙂
to jest takie niepozorne, ale smaczne danie 🙂