“[…]została wyhodowana przez sadownika amatora, radcę prawnego – Theodora Heinrich Otto Burchardta z Gorzowa Wielkopolskiego, syna nadburmistrza miasta Davida Christiana Otto Burchardta. Rodzina ta posiadała podmiejski majątek połączony z okazałym sadem, gdzie Burchardt – syn prowadził doświadczenia pomologiczne. Jabłoń odmiany Landsberska wyhodował w 1840 r., ale pierwsze owoce zrodziła ona dopiero w 1852 r. (tuż przed śmiercią hodowcy). Formalnie za odmianę jabłoni uznano ją po kolejnych kilkunastu latach. W Polsce jabłoń Landsberska uchodzi za zabytek przyrodniczy i nie jest powszechnie uprawiana. Pojedyncze drzewa tej odmiany najczęściej można spotykać w ogródkach przydomowych. Pierwszy założony po wojnie w Gorzowie sad renety landsberskiej powstał na terenie Zespołu Szkół Ogrodniczych w Zieleńcu [Zieleniec – dzielnica Gorzowa – przyp. M.Kijowska] w 2009 r. Dzięki tej inicjatywie postanowiono popularyzować odmianę jabłoni, która została wyhodowana ponad 170 lat temu na tym terenie. Owoce jabłoni odmiany Landsberska osiągają dojrzałość zbiorczą w ostatniej dekadzie września i w chłodni mogą poleżeć jedynie do połowy grudnia. Jabłka tej odmiany są dość duże z soczystym, wyraźnie winnym miąższem, bogate w sole mineralne i witaminy. Są to owoce deserowe, mające także zastosowanie w przetwórstwie. Jabłka te są dobre do jedzenia na surowo, doskonałe jako dodatek do mięs, zwłaszcza do drobiu, wyśmienite do racuchów, nadają się też na dżemy, moszcz i do jabłecznika. „Ojciec powtarzał: Tych drzew nie ruszajcie. Te jabłonie to historia tej ziemi. To dobre drzewa. Dają smaczne owoce i służą dobrze innym drzewom w sadzie” (fragment wywiadu z artykułu „Jabłoniowy sad na Zieleńcu obrodził renetą” w Gazeta.pl Gorzów Wielkopolski).
Zapraszam Was do przeczytania rozmowy ze mną na temat regionalnych smaków na portalu Gorzów Wielkopolski Nasze Miasto. Jeśli będziecie w okolicy, to sami sprawdźcie jakie ładne jest moje miasto 🙂
Chętnych na krótką wirtualną wycieczkę zapraszam do obejrzenia filmiku autorstwa Krzysztofa Tomicza