Jedz by pokonać chorobę. 5 dróg od jedzenia do uzdrowienia, które zna nauka.
Jedz by pokonać chorobę to tytuł książki doktora Williama W. Li, wykładowcy z Harvard Medical School, Tufts University i Darmouth Medical School. Napisał ponad 100 naukowych artykułów, które były publikowane m.in. w “The Science”, “The Lancet”, “New England Journal of Medicine”. Jest założycielem Angiogenesis Foundation, organizacji non profit, która działa od 1994 roku.

Jedz by pokonać chorobę
Już na okładce widzimy grafikę z pięcioma hasłami: DNA, regeneracja, mikrobiom, odporność, angiogeneza. Są to mechanizmy obronne, stanowiące filar zdrowia. To co jemy ma ścisły wpływ na te mechanizmy: osłabia je lub przeciwnie, wspiera. Autor już na wstępie porównuje organizm człowieka do średniowiecznej fortecy, chronionej nie tylko przez potężne mury obronne, ale także szereg wewnętrznych systemów, które z zewnątrz nie były przez wroga widziane. Dopiero kiedy sforsował on mury okazywało się, że to nie koniec przeszkód. Dla organizmu ludzkiego te ukryte przeszkody to właśnie angiogeneza, regeneracja, DNA, odporność i mikrobiom.
Już kiedy zaczęłam pobieżnie przeglądać tę książkę, to zauważyłam, że to nie jest taka zwyczajna publikacja z garścią porad i przepisami. Przepisy kulinarne stanowią zaledwie dodatek. Dużo jest natomiast informacji na temat produktów żywnościowych oraz ich wpływie na zdrowie człowieka. Co powinniśmy jeść, aby nie chorować lub pokonywać określone choroby.
Co i jak można przechowywać na blacie kuchennym lub w spiżarni
Czy zastanawialiście się na tym? Kiedy przejrzałam tę listę, byłam zaskoczona przynajmniej kilka razy i chyba najbardziej zaskoczył mnie koncentrat pomidorowy, który można przechowywać po otwarciu około 3 miesiące, ale w lodówce. Sos sojowy natomiast po otwarciu powinien wytrzymać 2 do 3 lat, a syrop klonowy 4 lata. Oczywiście te dane dotyczą przechowywania w czystych opakowaniach, bez śladów na przykład po oblizanej łyżce…
Wyjątkowe pokarmy, czyli marketingowy superfoods
W tym rozdziale autor opisuje produkty, które – biorąc pod uwagę naukowe badania – uważa za wyjątkowe. Jednocześnie dzieli je na trzy kategorie: odkrycia ze świata, opad szczęki oraz superzawodnicy.
Odkrycia ze świata to upraszczając pokarmy jakie nie są znane i popularne na całym świecie, więc nie wszyscy o nich słyszeli. (Musimy tutaj brać pod uwagę, że publikacja Williama W. Li ma charakter globalny, ogólnoświatowy.) Do takich produktów autor zalicza między innymi kwiaty cukinii, świeże wasabi, botarga (słona suszona ikra cefala pływającego w Morzu Śródziemnym), atrament z kałamarnicy czy choćby owoc kaki.
Opad szczęki to pokarmy, które kiedyś uważane były za niezdrowe lub zbędne dla człowieka, po przeprowadzonych badaniach okazują się wartościowe i prozdrowotne. Do takich produktów zaliczane jest między innymi piwo, czekolada, prosciutto i jamon.
Superzawodnicy to grupa pokarmów, które potrafią aktywować jeden lub więcej mechanizmów obronnych organizmu. Znalazły się w niej między innymi marchewka, gorzka czekolada, oliwa z pierwszego tłoczenia czy jarmuż.
Dla kogo jest ta książka?
Bez wątpienia ta książka zainteresuje tych, którzy chcą odżywać się świadomie i poprzez właściwą dietę dbać o swoje zdrowie. Na pewno tacy czytelnicy znajdą w niej odpowiedzi na nurtujące pytania typu dlaczego? Wszystkie tezy autor poparł badaniami naukowymi, a na końcu książki jest kilkudziesięciostronicowa lista przypisów ze źródłami podanych w danym rozdziale informacji. Pozwala to bardziej dociekliwym zweryfikować je i sprawdzić czy tak samo interpretują je.
Nie jest to książka dla tych, którzy czytają w pośpiechu. Tej książki nie czyta się jednym tchem, bo ilość danych jest zbyt duża. Oczywiście można przysiąść i w 2-3 wieczory przeczytać od początku do końca, jednak chyba nie o to chodzi? Ważne, żeby zrozumieć, przeanalizować i przyswoić sobie tę wiedzę.

Czy polecam tę książkę?
Tak, polecam. Jednak – jak zaznaczyłam wcześniej – nie każdemu. Ja należę do osób, które lubią wiedzieć, ale wiedzę swoją przyswajają z wiarygodnych źródeł, które można zweryfikować. Pewnie dlatego zwróciłam uwagę na przypisy i źródła. Ostatnim rozdziałem jest indeks pojęć i haseł, który sprawdza się idealnie w sytuacji, kiedy poszukujemy informacji na konkretny temat.
Książkę Williama W. Li „Jedz by pokonać chorobę” wydało wydawnictwo Andromeda. Przetłumaczyła ją Aleksandra Żak. Publikacja ma 574 strony i jest to tylko tekst. Nie znajdziecie zdjęć ani kolorowych grafik lecz skondensowaną wiedzę, fascynującą dla niektórych, w tym i mnie.
Książka robi wrażenie, przeczytałam i polecam. Warto dbać o swoje zdrowie:)
O tym jak żywienie wpływa na poprawę zdrowia miałam okazję przekonać się na swoim przykładzie, za co jestem ogromnie wdzięczna 🙂
Z uwagi na pandemię miałam przesunięte planowane przyjęcie do szpitala, w którym mogli mnie położyć pod nóż. Postanowiłam zatem ten czas wykorzystać i odżywiać się najlepiej jak potrafię, zobaczyć czy to coś da, po prostu nie poddać się bez walki.
Jakie było moje zaskoczenie gdy okazało się, że moje wyniki totalnie się poprawiły, na zabieg się nie nadaję a możliwe, że od lat przyjmowane tabletki (które rzekomo miały być do końca życia) może uda się całkowicie odstawić. Od razu w szpitalu zmniejszono mi ich dawkę 🙂
Zdrowa dieta to życie, naprawdę 🙂
Ja również przekonałam się, że hasło JESTEŚ TYM CO JESZ, jest prawdziwe. Zmieniłam swoją dietę i zaczęłam się lepiej czuć. Nie chorowałam, to fakt, ale byłam jakaś taka nijaka, zupełnie bez życia. Zniknęła ciężkość po posiłku, mam więcej sił i chęci do życia. A jak człowieka dopada choroba, to wtedy rozumiemy, że najcenniejsze jest właśnie zdrowie, prawda? ?
Życzę Ci dużo zdrowia i serdecznie pozdrawiam!