2,5K
Od jakiegoś czasu staram się ograniczać kaloryczność moim potraw. Czasem jednak trzeba zjeść coś wysokoenergetycznego. Tym bardziej na śniadanie, kiedy czeka nas dzień pełen obowiązków. Nas panowie potrzebują solidniejszej niż my porcji energii, więc tym razem zaproponuję coś z myślą o nich 🙂
Składniki:
wędzony parzony boczek,
4 jajka,
2 łyżki śmietany,
szczypiorek,
odrobina żółtego sera,
łyżeczka przyprawy “Bruschetta”,
sól i pieprz.
sól i pieprz.
Boczek pokroić w cienkie plastry i wyłożyć nimi foremki do babeczek.
Do pierwszej foremki wbić na boczek 2 jajka i posypać je odrobiną utartego żółtego sera.
Do drugiej wlać 2 jajka dokładnie roztrzepane wraz ze śmietaną, solą, pieprzem i przyprawą “Bruschetta”.
Obie foremki wstawić do piekarnika nagrzanego do temperatury ok.180 stopni i piec około 10 minut. Jajka powinny być ścięte, ale niezbyt wypieczone.
Tak przygotowane jajka podałam z pszennym pieczywem oraz kiełkami skropionymi oliwą i odrobiną cytryny. Kiełki nadają lekkości temu sycącemu śniadaniu.
Smacznego!
ale bym chciała aby mi ktoś zrobił takie śniadanie
Takie śniadanie to i ja bym wszamała. Dziękuję za miłe słowa pod notką:*
nie noooo… zawsze jak popatrzę na wpisy w twoim blogu to aż zaczynam mieć ochotę posiedzieć dłużej w kuchni i porobić pyszności 🙂
Pokazałam mężowi – powiedział tylko "zjadłbym" czyli oznacza to, że skorzystam z przepisu 🙂
Małgoś, męskie śniadanie wygląda cudnie 🙂
Małgosieńko, dziękuję za komplement 🙂
mam nadzieję, ze dotrzymasz słowa danego wyżej ;))))
Małgosiu 🙂
Babeczki po męsku smakowały 🙂 i już są na moim blogu. Jeśli masz ochotę zobaczyć jak wyszły, zapraszam:
http://przepisownik.blogspot.com/2013/04/meskie-muffinki.html
wow! super! już lecę ! 🙂
To jest faktycznie męskie śniadanie 🙂
Zrobię Ci w weekend, jak będziesz grzeczny 😉
To jest faktycznie męskie śniadanie 🙂
Oj bardzo mam ochotę na takie śniadanko Zaciekawiła mnie przyprawa Bruschetta 🙂
mega aptycznie. szkoda, ze mi sie nie chce robić takich śniadań:(
wbrew pozorom robi się bardzo szybko 🙂
ale pysznie wyglada!
Będę kusić będę 😉 Dopóki się nie odezwiesz 😛
A co do Twojego dania -zrobiłam kiedyś coś podobnego ,ale bardziej "romantycznie" -jednak jako strasznie długo nie chciało mi się ściąć a potem straaasznie wyrosło 🙂
Jak chcesz to sama zerknij – mam nadzieję ,ze nie będzie problemem dla Ciebie jeśli wkleję tutaj link ? http://frambuesa4.blogspot.com/2013/02/sniadaniowe-love.html
no przecież odzywam się do Ciebie 😀
to Twoje śniadanko podziwiałam już kilka razy 🙂
Oj Kochana, zaszalalas:-)
te babeczki z jajek wyglądają obłędnie:)
uczę się od mistrzyni 😉
sycące i konkretne śniadanie – to jest to!
ale to cudownie wygląda 🙂
aj zjadła bym takie śniadanko 😀
mój mąż jada na śniadania tylko zmiksowane na płyn płatki owsiane, pachnie to i smakuje okropnie, ale jest zdrowe (płatki, otręby, zarodki pszenne, siemię lniane)
mój mąż też przeważnie "delikatnie" jada 😉 są jednak sytuacje i dni, kiedy trzeba zjeść solidne i kaloryczne śniadanie, a za klasycznymi kanapkami jakoś nie przepadamy 🙂
pogratuluj mężowi rozsądku w odżywianiu 🙂
To mi smaku narobiłaś 🙂 i kiełki.. uwielbiam 🙂
Prawdziwe, porządne śniadanie, a nie jak u mnie jogurt i płatki.
śniadania trzeba dopasować do potrzeb 🙂 widocznie Tobie wystarcza jogurt i płatki 🙂
Ułaaa, mi to wygląda na ucztę dla dwojga 🙂
masz rację 😀 jeden mógłby tego nie zjeść 😀
Mmmm ja sama bym to zjadła 🙂
jak mąż będzie miał na południe do pracy to mu zrobię – dam znać potem jaka będzie jego reakcja 😉
Karolcia, czekam z niecierpliwością 🙂
Mniam,mniam
Takim śniadankiem to i aj się Gosiu poczęstuje 😉
częstuj się Kasiu 🙂 zapraszam 🙂
Pycha, aż zgłodniałam;)
bez wątpienia coś pysznego, aż zgłodniałam,
a mężowi nawet tego nie pokazuję 🙂
nie pokazuj, przygotuj mu na śniadanko 🙂
jejuuuuu sama bym to zjadła mmmmmmmmmmm ale zgłodniałam coś wspaniałego te jajeczka, boczuś mmmmmmmm
ooo, to coś dla mojego męża:)