Sushi pierwszy raz jadłam kilka miesięcy temu. Długo nie mogłam zebrać się w sobie, aby spróbować jak smakuje. Jakoś tak kojarzyło mi się z jedzeniem surowej ryby, a to przecież jest bleee! Głupi stereotyp. Sushi to chyba bardziej filozofia przygotowywania potrawy, która bazuje na specjalnym ryżu i nori, czyli arkuszy sprasowanych wodorostów. Nie będę Was instruować jak, z czego i z czym, bo nie czuję się kompetentna. Jeśli zrobię sushi sama przynajmniej 100 razy, wtedy będę się wymądrzać. Dziś pochwalę się tym, co udało mi się wczoraj zrobić pierwszy raz.
![](https://daylicooking.pl/wp-content/uploads/2013/04/sushi13-1024x394.jpg)
Moje sushi przygotowałam ze świeżym ogórkiem, papryką konserwową, kawałkami sałaty lodowej, wędzonym łososiem i wasabi. Do tego podałam sos sojowy i marynowany różowy imbir.
![](https://daylicooking.pl/wp-content/uploads/2013/04/sushi4-1024x639.jpg)
Lubicie sushi? Przygotowujecie je sami?
Sushi prezentuję się super! 🙂
Wygląda bardzo smakowicie. Uwielbiam sushi i często robię.
Ja również nie miałam jeszcze możliwości skosztować sushi ale bardzo bym chciała – jestem otwarta na nowości kulinarne – oprócz potraw mięsnych których nie lubię. Kiedyś byłam wegetarianką a przez parę lat nawet weganką – teraz czasem zjem kurczaka ale rzadkooo = rybki za to kocham w każdej postaci..
Pięknie CI wyszło – jaka to prawda że oczy jedzą:))
Kocham sushi ;D te rybne najbardziej, ale nie pogardzę i wersjami wege 😉
Ślicznie Ci wyszły, aż pożałowałam, że moj cały zestaw mam w starym domu;/
ooo, widzę, że będę miała gdzie zasięgnąć porady 🙂
Bardzo ładnie Ci wyszły 🙂
Ja niestety nie robiłam jeszcze 🙂
Grażynko, skuś się i zrób 🙂 jak znam Ciebie, to stworzysz cudeńka 🙂
Kocham sushi i rowniez przygotowuje je sama:)
kochana, polecam Ci gotowe zestawy do sushi 🙂 ja taki kupiłam i pokusiłam się wreszcie na samodzielne zrobienie 🙂
i tak sobie myślę, że sushi to też zdrowe danie 🙂
Sushi uwielbiam, ale jeszcze nigdy go nie robiłam własnoręcznie, podchodzę do niego podobnie jak Ty przed pierwszym razem 😉 Musze w końcu się zabrać i spróbować jak wyjdzie 😉
P.S. Banerek dodałam, będę " odchudzać " dania 😉
Z wędzonym łososiem to chętnie, bo jednak z owocami morza, to już niekoniecznie. Wygląda smakowicie.
A ja jakoś do sushi nie potrafie się przekonać ;( Raz jadłam i mnie ie urzekło 🙂 A Tobie bardzo fajnie wyszło , takie zestawy do sushi to teraz świetne rozwiązanie 😉
Właśnie u nas w sklepach pojawiły się zestawy do robienia sushi.
W plackach przewracam u Was dziewczyny, na gwałt 2 łatwe wypieki potrzebne 🙂
kochana, a pamiętasz skubańca z budyniem? jeden z budyniem, a drugi na przykład z dżemem 🙂
Jestem pod wrażeniem
wyglądają extra.
Ale ja raczej się nie odwaze
Mniam… Ja poszukuję jakiegoś dobrego przepisu na upieczenie łososia – Gosiu, może mnie poratujesz???Tylko z nim wcianam sushi, żadne inne mi nie smakuje. Zabieramy się z mężem od kilku tygodni, żeby w końcu zrobić je samodzielnie, ale jakoś czasu brakuje. Zmotywowałaś mnie 🙂
Osobiście nie lubię, ale produkuję na żądanie rodzinki, i ponoć wychodzi mi całkiem nieźle 😉
Oczywiście, chcąc nie chcąc, jak wyprodukuję to i zjeść muszę… i preferuję najprostsze. Z ogórkiem i łososiem tak prawdziwie wędzonym, ale dzikim. Cena tegoż powala, ale różnica w smaku też. a całość osypana sezamem…
Ale tak naj naj bardziej lubię, to łososia na gril, warzywa w miskę pod "vinegreta" a ryż na ciepło 😛
wersję łososia, warzyw i vinegreta też uwielbiam 🙂
Trudno uwierzyc, ze to Twoje pierwsze, bo wyglada cudnie! Ja kocham sushi, dosc czesto robie i dosc czesto chodzimy do knajp – moglabym jesc codziennie – ale moze wtedy by mi sie juz znudzilo:-)))
hihihi…pół dnia spędziłam na studiowaniu porad w necie 😀
przy następnym razie napiszę posta z dokładnym opisem jak przygotowywałam 🙂
Wstyd się przyznać, ale nigdy jeszcze nie jadłam. Jakoś tak nie bardzo mam chęć…;(
Ale u Ciebie wyglądają obiecująco:)
ja pierwszy raz jadłam niedawno 😀 i to była miłość od pierwszego kęsa 😀
Twoje sushi wygląda świetnie. Ja próbowałam – dobre, ale miłością do tego nie zapałałam 🙂
Bardzo lubię sushi z łososiem, a Twoje wygląda pysznie. Podziwiam Cię, bo ja się jeszcze nigdy nie odważyłam sama go robić:p
wystarczy ociupinka wiary w siebie, a potem….jesteś zdziwiona, ze to takie …mało trudne 😉
tak jak napisałam, długo uważałam, że sushi to nie smaki dla mnie 🙂 ale kiedy spróbowałam, potem trochę poczytałam, to doszłam do wniosku, ze to jednak jest coś dla mnie i że można je przygotowywać na wiele sposobów 🙂
Nigdy nie jadłam, raczej omijam z daleka… Ale może kiedyś się skuszę….
piękne, w pełni profesjonalnie wykonane 🙂
Uwielbiam sushi mogłabym jeść codziennie – i czasami nawet do tego dochodzi. jednak przygotowuję sama nie jestem w stanie się odważyć na wykorzystanie surowej ryby – nie mam żadnego sprawdzonego źródła a w hipermarkecie różnie to bywa. wtedy zastępuję wędzonym łososiem wysokiej jakości bądź paluszkami krabowymi. 🙂
ja mam podobne obawy i dla tego kupiłam wędzonego łososia 🙂
wyglada pysznie, nigdy sama nie przyrzadzalam sushi choc je uwielbiam…narobilas mi smaki:)
jestem strasznie ciekawa czy mi też uda się zrobić takie cudo 😉
ja się bałam, że to bardzo skomplikowane, ale okazało się proste 🙂 kwestia wprawy i można cudeńka robić 🙂
Ja właśnie byłam w piątek pierwszy raz na sushi i najbardziej smakował mi … imbir:)
Ja kiedyś dawno zrobiłam sushi, wyszło smaczne, ale jakoś się do niego nie przekonałam 🙂 Pamiętam jak spróbowałam pierwszy raz wasabi i jak wypaliło mi język 🙂 Twoje wygląda super 😉
Bloga nominowałam 🙂 zapraszam do mnie na sunflower 🙂 Pozdrawiam
dziękuję Justynko, to wielka radość dla mnie 🙂
Ja nigdy nie jadłam sushi ciekawa jestem jego smaku 😉
spróbuj 🙂 mnie smak zaskoczył 🙂
Witam i zapraszam do siebie ja zaobserwowałam bloga i zostanę stałą czytelniczką 🙂
http://kasiulekkochany.blogspot.com/
Wyszło pięknie! Ja już kilka razy robiła, zapewniam Cię, że moje pierwsze nawet nie było zbliżone do Twojego 😀 P.S. Dziś też będę robiła!
Jestem pod wrażeniem 🙂 Ja nigdy nie robiłam sushi, jadłam je jedynie u koleżanki. Nawet mi posmakowało, ale jest to danie, które mogę jeść tylko raz na jakiś czas 🙂
super wyszło! uwielbiam sushi, a to domowe ma swój urok. Następnym razem polecam Ci do niego śliwkowe wino Choya Plum pite z kostkami lodu – świetnie się komponuje! 🙂
dzięki, na pewno poszukam go 🙂 jestem nowicjuszką w dziedzinie susi, więc każda wskazówka jest cenna 🙂
Potwierdzam, to wino jest cudowne! 🙂
no to teraz już nie mam wyjścia, muszę kupić to winko 😉
nie lubi jeść sushi ale popatrzec lubie 😀
ale to jest do jedzenia, a nie do patrzenia 😀
Ale Twoje sushi smakowicie wygląda….i pewnie jeszcze lepiej smakuje…aż szkoda że nie mogę spróbować 🙂
wow… wyglądają obłędnie smacznie 😀
Szczerze powiedziawszy jeszcze nie miałam okazji jeść sushi, ale trzeba w końcu kiedyś spróbować 🙂
ja podchodziłam do niego jak pies do jeża 😀 i byłam wręcz zaszokowana jaki to pyszne 🙂