1,5K
Kiedyś, dawno temu…pokazałam Wam muffinki na słono z przepisu koleżanki, która piecze je w ilościach hurtowych. Od czasu, kiedy mam ten przepis, piekę je dość często. Raz na słono, raz na słodko. Dopiero wczoraj jednak udało mi się sfotografować te słodkie – znikają bardzo szybko i nawet nie wiem jak i gdzie.
Składniki na 12 muffinek:
1 szklanka mąki,
pół szklanki mleka,
ćwierć szklanki oleju,
1 jajko,
pół szklanki cukru,
pół łyżeczki proszku do pieczenia,
pół łyżeczki sody,
aronia do deserów.
aronia do deserów.
W jednaj misce wymieszać produkty suche: przesianą mąkę, proszek do pieczenia, sodę i cukier. W drugiej misce wymieszać mokre: mleko, olej i jajko. Do mokrego wsypać suche i wymieszać. Nie miksować, wystarczy połączyć wszystko łyżką. Połową ciasta wypełnić foremki. Do każdej nałożyć na środek po pół łyżeczki konfitur, a następnie na konfitury resztę ciasta.
Piec około 20 minut w temperaturze 180 -200 stopni.
Upieczone wykładamy na kratkę, aby przestygły. Ja dzisiaj swoje posypałam tylko cukrem pudrem. Babeczki znikały zanim zdążyły przestygnąć 😉
Kocham wszelkie babeczki!
Muffinki cudne :). Z aronią nie miałam okazji jeść.
Robiłam tylko sok z aronii , musze te mufinki też zrobić
zrób zrób, wpadnę popróbować 😉
wygladaja jak paczuszki, a ta aronia w srodku odlotowa:-)
Niezwykle smakowity przepis. Muszę kiedyś spróbować. Ja dodaję aronię do budyniu, no ale to całkiem prosta potrawa, a te babeczki wymagają jednak pracy. Podziwiam i pozdrawiam.
ależ te babeczki to są mega proste 🙂 sprawdź sama 🙂
Z tą aronią muszą być przepyszne:)
hmmm ale pyszne niestety mam tylko surowe aronie
to musisz zrobić z niej konfiturę 🙂 to dopiero będzie smak!
Nie dziwię się, że tak szybko znikają, bo wyglądają baaardzo apetycznie 🙂
kiedyś często robiłam babeczki, ale znudziły mi się i mam dojść długą przerwę:P
Ależ one muszą być aromatyczne!
Bardzo lubie aronię ale w muffinkach jeszcze nie jadłam 🙂
no to musisz to nadrobić 🙂
nigdy nie jadłam/piłam aroni.. a żałuję, nie powiem 🙁
musisz spróbować, ma niepowtarzalny smak
O mniam jakie pyszności 🙂 Muszę kiedyś zrobić.
dlaczego dopiero kiedyś? ;))))
uwielbiam aronię! :)) a to taki niedoceniany owoc…
o tak, masz rację, to niedoceniony bardzo wartościowy owoc