1,6K
Pasta z soczewicy jest idealna na kanapki, a także jako farsz do krokietów i naleśników.
Czy staję się powoli wegetarianką? Nie wiem… Wiem tylko, że zamiast mięsa czy wędliny, zdecydowanie wolę sięgać po coś roślinnego. Kiedyś bardzo lubiłam wszelkiego rodzaju pasztety i nie wyobrażałam sobie rezygnacji z nich. Widząc przepisy na pasztety sojowe czy soczewicowe uśmiechałam się z niedowierzaniem, że to może komuś smakować. Jak widać, tylko krowa nie zmienia poglądów. Od jakiegoś czasu uwielbiam wręcz pasty i pasztety z soczewicy. Doprawiając je na różne sposoby, nie bojąc się intensywniejszych smaków, można uzyskać naprawdę smaczne efekty. A wtedy droga to pokochania soczewicowych pasztetów będzie otwarta. Wiem, że sceptyków nie przekonam, nie tak łatwo przynajmniej. Liczę na to, że smak obroni się sam ?
Przepis na pastę z czerwonej soczewicy
Składniki:
1 szklanka czerwonej soczewicy (szklanka o pojemności 250 ml)
1/3 szklanki oleju (szklanka o pojemności 250 ml)
3 większe marchewki
1 średnia papryczka chili
10-12 cm jasnozielony kawałek pora
1 niewielka cebula
2 większe ząbki czosnku
sól do smaku
Soczewicę wypłukać w zimnej wodzie, a następnie przełożyć do garnka, zalać niewielką ilością wody (powinno jej być minimalnie powyżej poziomu soczewicy) i ugotować do miękkości. Soczewica powinna rozpadać się.
Marchew obrać, opłukać i zetrzeć na grubej jarzynowej tarce. Pora opłukać, osuszyć i posiekać. Cebulę i czosnek obrać i posiekać. (Grubość zależy od naszych upodobań). Papryczkę chili rozkroić, wyciąć gniazdo nasienne, opłukać i posiekać drobno.
Na 2-3 łyżkach oleju zeszklić pora, cebulę i czosnek. Dodać marchewkę i przesmażyć wszystko razem.
Do soczewicy dodać warzywa oraz sól do smaku. Wszystko wymieszać lekko rozcierając. Można użyć widelca lub drewnianej łyżki. Na końcu wlać resztę oleju i ponownie wszystko razem wymieszać.
Tak przygotowaną pastę można podawać od razu na stół lub zapiec najpierw jak tradycyjny pasztet.
Wypróbujcie tę pastę także jako dodatek do naleśników lub krokietów. Gwarantuję, że smakuje rewelacyjnie.
Kto skusi się zamienić (przynajmniej na chwilę) tradycyjny pasztet na tę pastę z czerwonej soczewicy? A może wolelibyście pasztet z zielonej soczewicy?