819
Zapraszam Was dzisiaj na pierwszy wpis z cyklu wpisów gościnnych. Mam sporo bliskich koleżanek-blogerek, które na swoich blogach zamieszczają ciekawe i inspirujące wpisy. Dlaczego więc nie podzielić się tym i z Wami? Co jakiś czas będziemy wzajemnie publikować ciekawe artykuły czy też przepisy zaczerpnięte z naszych blogów. Chciałabym nie ograniczać się tylko do kulinariów, bo przecież nie tylko jedzeniem człowiek żyje. Jeśli się uda, to w tym cyklu znajdziecie wpisy lifestylowe, kosmetyczne czy DYI.
Dzisiaj z Marzeną Szkodzińską z bloga Kulinarna Maniusia porozmawiamy o glutenie. Marzena należy do grupy bardzo aktywnych blogerów. Niemal codziennie publikuje przepisy na pyszne potrawy, ale także bardzo często bierze udział w warsztatach kulinarnych i spotkaniach.
Dzisiaj z Marzeną Szkodzińską z bloga Kulinarna Maniusia porozmawiamy o glutenie. Marzena należy do grupy bardzo aktywnych blogerów. Niemal codziennie publikuje przepisy na pyszne potrawy, ale także bardzo często bierze udział w warsztatach kulinarnych i spotkaniach.
Gluten – to słowo jest ostatnio bardzo często używane, wszędzie dookoła słyszę jak moje znajome rezygnują z pieczywa i innych produktów, które właśnie gluten zawierają. Zastanawiam się czy to zapanowała jakaś moda czy wybierają taką dietę z powodów czysto zdrowotnych. Dlatego dzisiaj chciałabym z Wami porozmawiać o glutenie. Osobiście zawsze byłam przekonana, że na diecie bezglutenowej muszą być osoby uczulone na gluten i te, które chorują na celiakię.
Taka dieta wyklucza produkty, które ten gluten zawierają. Szperając w internecie, czytając różne fora internetowe i publikacje postanowiłam bliżej się przyjrzeć temu glutenowi. Spytacie dlaczego ? Jestem straszny alergik, alergia na pyłki i dodatkowo od jakiegoś czasu alergia pokarmowa jest u mnie normą, przybiera ona różną formę, raz jest gorzej raz lepiej, raz pewne składniki uczulające znikają a pojawiają się inne. Ale nie o tym chciałam pisać. No dobrze, jeżeli już mówimy o glutenie to zaczęłam szukać informacji, gdzie on się znajduje. Wiedziałam o pszenicy, ona od razu skojarzyła mi się z glutenem – a co za tym idzie o mące pszennej, wiedziałam o kaszy – manna, jęczmienna. I co dalej. Czytając i czytając moje szare komórki rejestrowały coraz to nowe produkty, które zawierają lub mogą zawierać gluten, ojoj dużo tego. No to uporządkuje to co się dowiedziałam.
Gluten możemy znaleźć w takich produktach:
- kasza manna, jęczmienna
- płatki owsiane
- makaron
- pszenicy, mąka pszenna
- mąka owsiana i żytnia
- niektóre mieszanki przypraw
- kawa zbożowa
- gluten może występować w przetworach mlecznych
- ciastka, wędliny, konserwy mięsne czy rybne
- napoje gazowane
Zastanawiałam się czym zastąpić produkty zawierające gluten, ale teraz jest ich naprawdę spora ilość.
Produkty, które nie zawierają glutenu:
- mąka razowa
- mąka kukurydziana, jaglana, gryczana
- kasza jaglana, kukurydziana, gryczana
- ryż, płatki ryżowe
- makaron ryżowy, pieczywo ryżowe
- płatki jaglane
- ziemniaki, mąka ziemniaczana
- makarony z mąki bezglutenowej
- ryby, mięso indycze i królicze
- mleko i bezglutenowe przetwory mleczne
- miód, słodycze bez glutenu
- kawa naturalna i herbata
- soja, tapioka, amarantus, komosa ryżowa
- orzechy, soczewica, ciecierzyca
- sezam, siemię lniane
Wynika z tego, że produkty, które kupujemy w sklepie mogą zawierać śladowe ilości glutenu lub nawet całkiem sporą jego ilość, osoby które muszą się glutenu wystrzegać to koniecznie są zobowiązane do czytania dokładnie etykiet. Naprawdę trzeba uważać, stojąc przed półką z produktami sama byłam zdziwiona w ilu z nich znajdował się gluten, a także widniał zapis, że może produkt posiadać znikome jego ilości. A wiem, że dla osób, które nie mogą spożywać glutenu to jest bardzo duży problem. Ja z pewnością nie przejdę teraz na dietę bezglutenową bo taka moda, ale przetestuje i zobaczę jak reaguje mój organizm i mojej rodzinki. Jestem osobą ceniącą zdrowe podejście do życia, lubię i używam zdrowych produktów w mojej kuchni, poznaje nowe smaki i sposoby ich wykorzystania. Nie dam się zwariować, bo twardo stoję swoimi stopami na ziemi. Powiem wam, że najbardziej będę miała problem z rezygnacją z chleba, bo bardzo go lubię i sama go piekę od lat. Z pewnością nie idę razem z trendami czy panującą modą, to nie jest w moim stylu. Interesuje mnie tylko aspekt zdrowotny, w mojej rodzince pojawił się problem z trawieniem i ciężkością w żołądku, zobaczymy co dalej z tego wyniknie.
Eliminując dane produkty możemy je spokojnie zastąpić innymi. Z orzechów czy z ryżu możemy zrobić mąkę. Myślę, że teraz jest łatwiej. Pamiętam kiedyś moją sąsiadkę i jej córkę, która nie mogła jeść produktów z glutenem. Jak szukała, kombinowała bo w sklepie wszystko miało gluten. Spróbuję troszkę pogotować dania, które ten gluten eliminują. A przynajmniej postaram się ten gluten zmniejszyć w naszej diecie. Przeczytałam także, że osoby mające grupę krwi 0 gorzej znoszą gluten w pożywieniu. Gluten znajduję się także w sosie sojowym, a w mojej kuchni bardzo lubię go dodawać do różnych dań.
Mam do Was wielką prośbę, podzielcie się w komentarzach swoimi spostrzeżeniami na ten temat. Może podrzucicie jakieś pomysły? Napiszcie czy jesteście na diecie bezglutenowej z własnego wyboru, czy przymusu zdrowotnego.