Tosty francuskie to danie proste, ale za to pyszne i pięknie pachnące. W szybki i łatwy sposób ze składników, jakie przeważnie są pod ręką, można wyczarować smaczne śniadanie lub deser.
Tosty francuskie można porównać do naszego polskiego “chleba w jajku”. Nie jest to dokładnie to samo, ale zamysł dania bardzo podobny. Nasz polski “chleb w jajku” to po prostu kromki chleba namoczonego w roztrzepanych jajkach i usmażonego – najczęściej na oleju. Natomiast tosty francuskie robi się z pieczywa pszennego, najlepiej żeby to była chałka lub brioszka. Jajka ubija się z mlekiem lub słodką śmietanką, a smaży na maśle. Takie są mniej więcej różnice w przygotowywaniu. W smaku jednak na pewno nikt nie pomyli tych dwóch dań.
Dzisiaj przepis na tosty francuskie według Joshuy Weissmana, amerykańskiego kucharza, którego polskie wydanie książki “Kuchnia bezwzględna” ma premierę 27. kwietnia 2022 r. Przepis pochodzi z tej właśnie książki, a o samej książce piszę niżej.
Przepis na tosty francuskie według Joshuy Wiessmana
Składniki:
- 3 duże jajka + 3 żółtka
- 1 łyżeczka mielonego cynamonu
- 1/4 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
- 2 łyżki cukru
- 1/2 łyżeczki drobnej soli morskiej
- 1 szklanka mleka
- 3/4 szklanki śmietany kremówki
- 6-8 kromek chleba (typu brioszka, chałka, tostowy)
- 2 łyżki niesolonego masła
Jak zrobić tosty francuskie według Joshuy Weisamana
- Do większej płaskiej miski wbij jajka wraz z żółtkami, dodaj cynamon, gałkę muszkatołową, sól i cukier. Wszystko razem roztrzep, najlepiej przy użyciu trzepaczki rózgowej.
- Ciągle ubijając wlewaj stopniowo mleko i śmietankę, aż do dokładnego połączenia.
- Następnie wkładaj kolejno kromki pieczywa i namaczaj każdą z nich po mniej więcej 10-25 sekund w zależności od stopnia miękkości pieczywa. To bardziej miękkie krócej, a twardsze dłużej.
- Na patelni rozgrzej masło i smaż na nim namoczone kromki – z każdej strony po 2-4 minut. Grubsze kromki dłużej, a cieńsze krócej. Powinny stać się złoto-brązowe.
- Podawaj gorące z niewielką ilością masła, bitą śmietaną, owocami, syropem klonowym lub posypane cukrem pudrem.
Tyle przepis Joshuy – ja moje tosty podałam z odrobiną twarożku śmietankowego, truskawkami (ułożyłam je jeszcze zamrożone na gorących tostach), a zamiast syropu klonowego wykorzystałam melasę, którą uwielbiam.
Kim jest Joshua Weissman?
Joshua Weissman to jeden ze znanych amerykańskich kucharzy. Mówią o nim, że jest kulinarnym geniuszem, pełnym charyzmy i pewnego rodzaju zuchwałości. Sam o sobie mówi tak: Mam obsesję na punkcie chleba i lubię jeść te dania, które mają w sobie dużą ilość masła. Wszystko, czego chcę, to bawić i ekscytować CIEBIE jedzeniem, a może zainspirować Cię do samodzielnego ugotowania czegoś. Na tylnej okładce książki można natomiast przeczytać: Błagam, czy możemy dać sobie wreszcie spokój z jednoskładnikowymi daniami instant do zrobienia w kilka minut? Oczywiście, wszyscy jesteśmy zajęci. Wolałbym jednak, żebyśmy skoncentrowali się na prostym fakcie – wspaniale przygotowane burgery nie rosną na drzewach. Nie da się ukryć, że nikt nie dowie się jak smakuje prawdziwe danie, jeśli tylko kupuje je gotowe. Choćby ulubiona zupa “z torebki” była najlepsza, to nigdy nie będzie taka, jaką gotuje się samodzielnie w domu i ze świeżych produktów.
Joshua Weissman przekonuje, że warto znać podstawy i właśnie od nich budować swoją kuchnię. Kuchnię w sensie smaków, wyborów, produktów… Nie chodzić na skróty, ale tworzyć swoje własne półprodukty i finalnie gotowe dania. Jednak, aby do tego dojść, trzeba właśnie znać… podstawy. Wygląda na to, że ze swoimi poradami i przepisami trafia w gusta fanów, o czym świadczyć mogą choćby miliony obserwujących jego poczynania w mediach społecznościowych. Takie liczby raczej nie biorą się znikąd, prawda?
Książka “Kuchnia bezwzględna” Joshua Wiessman
Książka została wydana przez wydawnictwo Znak JednymSłowem, a jej premiera będzie miała miejsce 27. kwietnia 2022 r. Miałam to szczęście otrzymać przedpremierowo tę niezwykłą, ale paradoksalnie jakże zwyczajną książkę. Paradoks tkwi w tym, że są w niej przepisy na produkty, po które sięgamy niemal codziennie, ale i na dania, które nie każdy z nas w ogóle samodzielnie gotuje. Na początku jest sporo wskazówek i podstaw, podanych jednak w niesamowicie prosty sposób. Marynaty, dżemy, buliony, masła smakowe, nasze ulubione sery, majonez, ketchup… Pieczywo na zakwasie? Proszę bardzo, zaczynamy od zakwasu. Hotdog? Burger? Jasne, ale najpierw bułki. Joshua te podstawy nazywa podkładem do dalszego działania. Kiedy już owy podkład przerobiony, to zaczynamy przygodę z konkretnymi daniami.
Czy warto mieć tę książkę w swojej biblioteczce? NIE. Ją warto mieć pod ręką! Bez względu na to czy uważasz się za mistrza kuchni, czy może raczej za amatora, który swoje działania kończy na ugotowaniu najprostszej zupy. Chcąc smacznie gotować, trzeba znać podstaw. Upss….podkład, jak mawia Joshua.
Jak chyba wszystkie książki Znaku, i ta wydana jest z wyjątkową starannością. Twarda okładka, zszyte kartki, wielka staranność graficzna. Jest to jedna z książek, które warte są każdej wydanej złotówki. Polecam z całego serca, a Wydawnictwu dziękuję za tę przedpremierową niespodziankę.
Musze spróbować 😉 My niedawno wymieniliśmy nasz stary toster na coś lepszego i wybraliśmy toaster od Ariete. Tosty wychodzą faktycznie pyszne bo niestety z poprzednim naszym tosterem mieliśmy ciągle problemy
Hmm…. Tosty francuskie smaży się na patelni, a nie w tosterze. Rozumiem, że jest to reklama Ariete? Trochę słaba….