Mini torciki w szklance to oryginalna alternatywa dla klasycznego tortu pokrojonego w kawałki.
Mini torciki w szklance to także dobry sposób na wykorzystanie resztek podsuszonego ciasta, na przykład murzynka czy biszkoptu. Ponieważ staramy się nie marnować jedzenia, taki sposób na zagospodarowanie nadmiaru jest doskonały. Mój dzisiejszy torcik w szklance to mieszanka kakaowego ciasta, bitej śmietany i owocowej galaretki. Jest to bardziej pomysł niż przepis, dlatego nie będzie sztywnych proporcji. Przecież sami wiecie co lubicie najbardziej, prawda? Chociaż torty kojarzą się z majestatycznymi wysokimi ciastami, taka forma torcika też może być atrakcyjna.
Przepis na mini torcik w szklance
Składniki:
- ciemny biszkopt lub inne kakaowe ciasto
- śmietana kremówka
- żelatyna lub serek mascarpone
- galaretka o dowolnym smaku
- dowolne owoce w syropie – użyłam brzoskwiń
- opcjonalnie: koniak, brandy, likier kawowy, czekoladowy lub amaretto
Jak zrobić mini torcik w szklance
- Galaretkę przygotować odpowiednio wcześniej, zalać nią owoce odsączone z syropu i odstawić do zestalenia się.
- Następnie przygotować budyń i odstawić do przestudzenia.
- Mocno schłodzoną śmietanę ubić na sztywno, a żeby nie podeszła wodą zbyt szybko można dodać żelatynę lub serek mascarpone. Na 250 ml śmietany wystarczy 1 płaska łyżeczka żelatyny lub 150 g serka mascarpone.
Na dno szklanek układamy:
- kawałki pokruszonego biszkoptu i nasączamy go łyżką syropy z owoców lub alkoholu (w wersji dla dorosłych),
- na niego porcję ubitej na sztywno kremówki,
- niewielką ilość pokruszonego i nasączonego biszkoptu,
- budyń czekoladowy,
- nasączony biszkopt,
- śmietana,
- pokrojona na drobniejsze kawałki galaretka z owocami.
Mini torciki w szklance gotowe! Deser można podawać od razu lub odstawić do lodówki nawet na kilka godzin. Niewątpliwie jest to fajna alternatywa dla tradycyjnie podawanych przekładanych kremem ciast, a o tym, że wygląda atrakcyjniej niż kawałek ciasta na talerzu, już nawet nie wspomnę ?
Jak zrobić domowy budyń
Składniki:
- 500 ml mleka
- 3 łyżki cukru waniliowego, najlepiej domowego
- 1 czubata łyżka mąki pszennej
- 1 czubata łyżka mąki ziemniaczanej
- duża łyżka masła
- 3 lekko czubate łyżki gorzkiego kakao
Z mleka odlać pół szklanki i wsypać do niego mąkę pszenną, mąkę ziemniaczaną i kakao. W garnku zagotować resztę mleka razem z cukrem. Do gotującego się wlać mleko z mąkami i kakao, mieszając gotować na minimalnym ogniu przez około 15-20 sekund. Gotowy budyń zdjąć z ognia. Na koniec dodać masło, połączyć i pozostawić do przestygnięcia.
Deser w szklance
Z pewnością spodoba Ci się przepis na kakaowy pudding z chia i owocami – pysznie i zdrowo.
Torcik w szklance wygląda bajecznie!! Zwariowałam, muszę go koniecznie zrobić
to ja życzę Ci smacznego 🙂
Wygląda smakowicie i jest nietrudne w przygotowaniu. Lubię desery podawane w ten sposób – wyglądają ładnie i jest ich mniej niż cała blacha ciasta, więc tyłek aż tak nie rosnie 😀
nie rośnie? a jak zjesz ze 3? ;))))
Hej Kochana. Osobiście nienawidzę petard. Mogę oglądać fajerwerki z daleka, ale nie za często. A pamiętam jak zawsze bylam zła na (przepraszam) bachory, które potrafiły prawie pod nogi rzucać takie petardy i miałam ochotę im nogi z d… powyrywać. Jeszcze jak się śmiali gdy ludzie podskakiwali z przestrachu. Miałam psy i nigdy nie zapomnę co one przeżywały w Sylwestra dlatego sama nigdy nie odpalam fajerwerków. Mój mąż raz się nieźle popatrzył, na szczęście nic mu się nie stało i teraz przestał odpalać fajerwerki. Ach, aż się zdenerwowałam jak przypomniałam sobie jak tuliłam swoje psiaki podczas fajerwerkow.
P.S. Taki torcik to bym pożarła w 5 minut. 🙂
jak widzę te stada odpalające pojedyncze petardy na chodnikach, przy samochodach, blisko okien, to zastanawiam się gdzie zgubili rozum
Mmm, świetny pomysł na deser 🙂
Szczerze – we mnie siedzi dziecko, i uwielbiam oglądać fajerwerki… Ale właśnie o północy, pół godziny i wystarczy. A nie tydzień przed i tydzień po… Sama czasem się wystraszę, jak huknie gdzie blisko, a Ptysia to już w ogóle panikuje…
zdecydowana większość z nas lubi popatrzeć na nie, ale wszystko ma swoje rozsądne granice
zgadam się ..a torcik super!
częstuj się 🙂
Małgosiu, to smutna prawda…
W tym roku mąż drżał o nasz samochód, rozbawieni ludzie zrzucali petardy z balkonów…
A biedne zwierzaki… Szkoda słów. Pięknie to wygląda, owszem, ale zdrowie i bezpieczeństwo są przecież ważniejsze i ludzi i zwierzaczków…
Za torcik dziękuję, wygląda przepysznie, ale ja niestety przytyłam 2- 3 kilo…
Pozdrawiam Cię serdecznie.
głupota i beztroska niektórych nie zna granic
nie mam pojęcia skąd to się bierze :/
najgorsze jest to, ze gdyby IM ktoś rzucał petardy w stronę samochodu, to byłby krzyk i święte oburzenie :/
o je! moj Toska do dzis cierpi :((( a ja razem z nia!
u nas Chrupka tak bardzo się boi wystrzałów :/
Pięknie wygląda!
Co do petard..niestety z roku na rok nic się nie zmienia, a biedna zwierzęta, osoby starsze jak i małe dzieci (w tym roku także mój) boją się i nie śpią po nocach :/
u nas jeszcze strzelają, zwłaszcza grubo po północy
określić ich mianem imbecyli byłoby komplementem :/
Cudowny torcik Kochana, coś na tę modłę wyczaruję w Trzech Króli 🙂 A odnośnie fajerwerków to masakra, nawet nasz Stefan – gekon, w terrarium stał wystraszony, gotowy do ataku. Nie miałam jak mu pomóc bo nie jest CYWILIZOWANY 🙂 Hektor i Kira całkiem zdziczeli musieliśmy mocno przytulać 🙂
tak ciężko jest przekonać zwierzaka, ze nie powinien przy nas się bać
i tak straszna jest myśl co czują te poza domem…
Cześć. Masz rację. Mam psa i strasznie się boi fajerwerków, strzelanie go przeraża. Muszę go zamykać bo inaczej wariuje. A torcik jest obłędu.
może doczekamy czasów, kiedy skończy się to strzelające szaleństwo
Dokładnie, co innego jakiś ładny sylwestrowy pokaz organizowany przez miasto, 10 minut i po sprawie. A co innego kilka dni wystrzałów, jak dzieciaki(i nie tylko) biegają i rzucają petardy gdzie popadnie. Mi to przeszkadza, a co czują biedne zwierzaki, zwłaszcza te bezdomne 🙁
pamiętam, jak wiele lat temu, będąc na spacerze z wózkiem, jakiś przygłupi (sorry!) małolat rzucił blisko wózka petardę
uwierz, ze w tym momencie jakbym go dorwała to zabiłabym gołymi rękami :///
dobrze napisane. jestem za takimi wpisami również 🙂 a torcik piękny!!!
kiedyś nie zastanawiałam się nad konsekwencjami fajerwerków, teraz włączyłam myślenie i empatię
pyszne, szybkie, ale niebywale kuszące. Biorę!
bierz 😉
przepis ciekawy 🙂 myślę spróbować 🙂
życzę smacznego 🙂
Genialny pomysł na deser 🙂
dziękuję 🙂
pieknie podane i swietnie smakuje zapewne 🙂
pozdrawiam
częstuj się 🙂
Mniam, ja to bym zjadła kilka takich torcików 🙂
ja też, ale …ciiiii….. 😉
Piękne podanie, bardzo eleganckie i oryginalne 🙂
Co do petard… jestem Twojego zdania. Sama nie kupuje gdyż uważam że jest to mocno niebezpieczne, ale na głupotę ludzką nie ma rady…
to bezsensowne strzelanie to nie tylko głupota, ale także okrucieństwo i nie liczenie się z innymi, nie tylko z ludźmi :/
Biszkopt już w piekarniku, żeby robić takie cudo wieczorem! 😀
życzę smacznego 🙂
Nie strzelam i nigdy nie strzelałam w Sylwestra, bo dla mnie to marnowanie kasy 😉
A torcik wygląda bardzo smakowicie 🙂
kwestia pieniędzy to już oddzielna sprawa, lepiej wydać je na coś pożyteczniejszego 🙂
Aż mi język uciekł :))
gdzie???? ;)))
Nie będę mówić gdzie :)))
no powiedz 😉
Uwielbiam takie desery pycha
my też lubimy 🙂
Zrobię to na kolejną imprezę:).
pochwal się jak wyszło 🙂
To ja poproszę taką szklaneczkę. 😉
proszę bardzo 🙂
Mam kota, więc wiem jak to strzelanie potrafi go wystraszyć ;(
a taki torcik świetna sprawa!
szkoda, ze niewiele osób, które nie mają w domu zwierząt potrafi to zrozumieć, że fajerwerki to tylko dla nas, ludzi, jest coś fajnego :/