1,K
Na pomysł upieczenia focacci na słodko, wpadłam przeglądając zdjęcia na Instagramie. Wpadła mi w oko własnie taka inna niż standardowo, z cytrynami. Tylko, że tam zapiekane były świeże cytryny, ja postanowiłam je lekko skarmelizować. Same cytrynki nie są miękkie lecz delikatnie chrupkie. Podczas pieczenia oddają ciastu swój aromat i smak.
Składniki:
focaccia:
400 g mąki pszennej (użyłam typ 750)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
300 ml ciepłej wody
1 saszetka suszonych drożdży instant (7 g)
4 łyżki oliwy z oliwek
dodatkowo:
1 cytryna
2 łyżki cukru białego
2-3 łyżki cukru brązowego (opcjonalnie)
2 łyżki masła
większa gałązka świeżego rozmarynu (lub łyżeczka suszonego)
gruby świeżo mielony pieprz (lub młotkowany)
Mąkę przesiać do miski, dodać sól, cukier, drożdże i wymieszać wszystko razem. Na końcu wlać wodę i oliwę. Zarobić dość luźne, elastyczne ciasto. Wyrobić je (można w misce) dłonią przez 2-3 minuty. Odstawić przykryte czystą ściereczka lub ręcznikiem papierowym na około 40 minut. Musi podwoić swoją objętość. W zależności od drożdży i temperatury w pomieszczeniu, może to trwać krócej lub dłużej.
Wyrośnięte ciasto zbić i jeszcze raz wyrobić. Ponownie odstawić pod przykryciem do podwojenia objętości. W tym czasie przygotować cytrynę.
Cytrynę wyszorować. Włożyć do miseczki lub kubka i zalać wrzątkiem. Pozostawić na około 2 minuty. Po tym czasie wyjąć, osuszyć i pokroić w cienkie plasterki.
Na patelnię wsypać biały cukier. Na średnim ogniu rozpuścić go i lekko zbrązowić, zestawić z ognia i dołożyć masło. Mieszając połączyć do rozpuszczenia cukru. Ponownie postawić na ogniu i dołożyć plastry cytryny. Przesmażyć krótko z obu stron. Wyłączyć ogień, pozostawić cytryny na patelni.
Wyrośnięte drugi raz ciasto podzielić na 4-6 części. Każdą z niej nasmarowanymi oliwą dłońmi rozciągnąć na papierze do pieczenia. Powinny wyjść dość cienkie placki. Każdy placek posypać brązowym cukrem i ułożyć plastry cytryny. Między cytryną posypać lekko pieprzem, igiełkami rozmarynu i ewentualnie brązowym cukrem. Odstawić do podrośnięcia. Przed wstawieniem do piekarnika w cieście palcem zrobić wgłębienia. Piec w temperaturze 180-190 stopni do lekkiego zrumienienia ciasta.
Cytryny w trakcie pieczenia nabierają intensywnie brązowego koloru. W smaku są delikatnie karmelowe. Jeśli chcemy aby były bardziej miękkie, wtedy można je dłużej parzyć przed karmelizowaniem.
Dla tych, którzy focaccię wolą na wytrawnie mam ostrzejszą w smaku focaccię z pomidorkami i ostrą papryczką.