Zrazy wołowe to danie kiedyś bardzo popularne i często robione w polskich domach. Warto wracać do naszych tradycyjnych przysmaków.
Zrazy wołowe – uwielbiam je, a dawno nie robiłam takich klasycznych i nawet nie wiem czemu, bo to potrawa prosta i smaczna. Mnie kojarzy się z latami wczesnej młodości, kiedy miałam raz w tygodniu praktyki w szpitalu i robiliśmy na przemian: jeden tydzień pierogi, drugi tydzień zrazy. Były tego kosmiczne ilości, bo i szpital duży. Skoro takim nowicjuszom jak my wtedy, powierzyli przygotowywanie zrazów, to nie może to być trudna do przygotowania potrawa. Zrazy bardzo lubię i zawsze, kiedy je przygotowuję, przypominają mi się te godziny spędzone w szpitalnej kuchni ze wspaniałą ekipą. Moje dzisiejsze zrazy są w wersji lżejszej, bo bez słoniny czy boczku, za to z parówką. Wyszły jednak równie smacznie.
Prosty przepis na zrazy wołowe
Składniki:
- wołowina (np. rostbef, udziec, ligawa…)
- ogórek kiszony
- marchewka
- dymka
- cienka parówka
- delikatna musztarda (np. kremska)
- grubo mielony pieprz
- sól
- masło (najlepiej klarowane)
- cebula
- odrobina mąki
Jak zrobić zrazy wołowe
- Mięso pokroić w plastry, rozbić dość cienko tłuczkiem – ja każdy kawałek wkładam do czystej foliowej torebki, wtedy mięso równomiernie się rozbija, nie klei się do tłuczka, ani nie pryska po kuchni.
- Marchew obrać i pokroić w niezbyt grube słupki o długości nieco krótszej niż szerokość rozbitych plastrów mięsa.
- Ogórek i parówkę również pokroić w podobne słupki.
- Dolną część dymki przyciąć na podobną jak pozostałe składniki długość.
- Rozbite mięso przyprawić pieprzem i cienko posmarować musztardą.
- Układać kawałki dodatków i zwijać ciasno roladki – żeby nie rozwinęły się podczas duszenia, można je zawinąć bawełnianą nitką lub spiąć wykałaczkami czy szpilkami. Ja użyłam szpilek:
- Po spięciu, oprószyć lekko mąką.
- Na patelni rozgrzać masło i na niezbyt dużym ogniu krótko obsmażać zrazy ze wszystkich stron – powinny lekko podpiec się.
- Obsmażone przełożyć do rondelka, a na patelni poddusić na lekko rumiany kolor cebulę pokrojoną w słupki.
- Podlać wodą lub bulionem, zagotować i przelać do zrazów.
- Wszystko razem dusić do miękkości podlewając wodą lub bulionem, a pod koniec duszenia posolić.
Zrazy można podawać z ziemniakami, kaszą lub śląskimi kluskami. Sos powstały z duszenia można doprawić śmietaną, ale ja wolę taki naturalny, bez żadnych dodatków czy zagęszczania.
Dania z wołowiną – wypróbuj inne przepisy
Najlepsza pieczeń wołowa w ciemnym cebulowym sosie – tego po prostu trzeba spróbować. Jedno z najpyszniejszych dać z wołowiny.
Pieczeń wołowa na dziko, szprycowana słoniną lub boczkiem. Idealnie uduszona, aromatyczna i smaczna. Rewelacyjnie smakuje z kluskami śląskimi i buraczkami – polecam!
Wyglądają bardzo smakowicie, muszę kiedyś zrobić takie roladki 🙂
zrób, są proste a takie pyszne 🙂
Jakie piękne zraziki! Mmm. Muszą być przepyszne.
są przepyszne, a raczej były 😉
Pięknie i smakowicie wyglądają i jeszcze te kluseczki z sosikiem mniam 🙂
dziękuję 🙂
uff brak mi słów …to jedno z mloich najulubieńszych dań a "nadzienie" pomyslowe
nadzienie w zamyśle miało być lżejsze niż standardowe ze słoninką lub boczkiem 🙂
Ja to sobie muszę takie szpilki kupić …:)
Kurczę tez mam smaka na zraziki 🙂
szpilki dostaniesz ode mnie w prezencie 🙂
Zapach prawie czuję 🙂 Uwielbiam zrazy jak i sos od pieczenia 🙂 Chyba przyjdzie znowu zrobić bo apetyt dostałam i tak sobie myślę, że w sumie z nadzieniem można kombinować wedle woli i tego co się lubi 🙂
masz rację, zraziki mogą być niemal ze wszystkim 🙂
Fantastycznie i smacznie wygląda. Mniam!!! Pozdrawiam Cię ciepło!
dziękuję, Basieńko :***
Super pomysł na obiad 😉 Pozdrawiam, gingerbreath.blox.pl
tak naprawdę to danie jest bardzo proste i szybkie 🙂
Rewelacyjnie wyglądają te zrazy 🙂 Ależ mi smaku narobiłaś 🙂
sama sobie też narobiłam, bo po zrazach już śladu nie ma 😉