2,8K
Dzisiejsze przedpołudnie spędziłam w towarzystwie Moniki z bloga bon appétit. Spotkałyśmy się już około 8 rano, potem wspólnie ugotowałyśmy obiad – rosół z lanymi kluseczkami 🙂 Okazało się, że to jedna z ulubionych potraw Moniki 🙂 Nie mogłyśmy się wręcz nagadać, a czas przeleciał nam jakby to 5 minut było, a nie 8 godzin 🙂 Zdjęć naszego obiadu nie zrobiłyśmy, więc Was zaproszę na coś, co ugotowałam kilka dni temu – też było smacznie 🙂
Dawno już nie przygotowywałam nic z żołądków. Złapałam się na tym stojąc w kolejce do stoiska mięsnego 🙂 A ze akurat były świeże indycze żołądki, to postanowiłam kupić je, a w drodze do domu pomyśleć, co z nich ugotować. Padło na potrawkowy sos śmietanowo – musztardowy. Wszyscy w domu lubią, więc nie będzie wybrzydzania tym razem 😉 Trafiłam w dziesiątkę! Było pysznie i w mig zostało zjedzone. Dobrze, że zdążyłam zrobić zdjęcie 😉
Dawno już nie przygotowywałam nic z żołądków. Złapałam się na tym stojąc w kolejce do stoiska mięsnego 🙂 A ze akurat były świeże indycze żołądki, to postanowiłam kupić je, a w drodze do domu pomyśleć, co z nich ugotować. Padło na potrawkowy sos śmietanowo – musztardowy. Wszyscy w domu lubią, więc nie będzie wybrzydzania tym razem 😉 Trafiłam w dziesiątkę! Było pysznie i w mig zostało zjedzone. Dobrze, że zdążyłam zrobić zdjęcie 😉
Składniki:
70 dkg indyczych żołądków,
3 średnie marchewki,
2 średnie pietruszki,
ćwierć średniego selera,
pół małego pora,
3 liście laurowe,
10 ziaren ziela angielskiego,
1/3 łyżeczki ziaren pieprzu,
sól, cukier,
150 ml śmietany (najlepiej kwaśnej, gęstej),
3 czubate łyżki musztardy,
2 łyżeczki mąki pszennej.
Żołądki umyć, pokroić na mniejsze kawałki i ugotować do miękkości w wodzie z dodatkiem liści laurowych, ziela angielskiego i ziaren pieprzu. Żołądki gotują się dość długo, nie zniechęcajcie się 🙂
Pod koniec gotowania dodać obrane i pokrojone na mniejsze kawałki warzywa i sól. Ugotowane żołądki wyjąć, wywar przecedzić. Śmietanę wraz z musztardą i mąką dokładnie połączyć, wlać do wywaru i mieszając zagotować.
Do powstałego sosu przełożyć żołądki i gotować przez kilka minut na niewielkim ogniu. Doprawić odrobiną cukru i ewentualnie solą.
Warzywa można wykorzystać do przygotowania szybkiej sałatki, na przykład taką >KLIK!<
Tak przygotowane żołądki można podawać z ryżem, makaronem lub ziemniakami. Żołądki są miękkie, a lekko musztardowy sos nadaje im wspaniałego smaku.
Smacznego!
wyglądają obłędnie!
a jako, że moja rodzinka nie przepada za podrobami, będą zrzędzić, ględzić i marudzić 😉
przeżyję to jakoś;)
tak więc na listę zakupów wpisuję żołądki 😀
Cholera Naczelna
Smakowity obiad 🙂
bardzo smakowity 🙂
Małgosiu, takie potrawy lubię, są dla mnie bardzo przyjazne. Pozdrawiam ciepło!
Basieńko, takie gotowane podroby są przyjazne dla każdego 😉 dla mnie też 🙂
Same pyszności 🙂
o tak 🙂
dość specyficzny smak mają, mi niestety nie siadają..
Ale wkroiłabym sobie tam kurczaka i gites 😀
Ty to zawsze sobie poradzisz 😀
to teraz czas na nas 🙂
trzeba tylko termin ustalić 🙂 i bez wykrętów 😀
Pyszota 🙂 Zostawiałaś trochę dla mnie? 😉
dla Ciebie zawsze coś się znajdzie, Małgoś 🙂
mniam
ja też uwielbiam żołądki ;)))))))))))))))
zawsze wszyscy mi oddawali ;))))
ja czasem podkradałam 😉
Wyglądają rewelacyjnie 🙂 Uwielbiam żołądki 🙂
ja też 🙂 nawet bardzo 🙂