Zapiekane puree ziemniaczane z mozzarellą, aksamitne i lekko ciągnące, doskonały dodatek do obiadu lub samodzielne danie.
Zapiekane puree ziemniaczane z mozzarellą zrobiłam na szybki obiad. W towarzystwie kiełbasek przysmażonych z szalotką powstało naprawdę sycące danie. Według mnie mozzarella nadaje się idealnie do takich dań. Jest niesamowicie ciągnąca, a przy tym jej smak nie dominuje dania. Jeśli chodzi o mnie to jest najlepsza (razem z cheddarem) do zapiekanek, tostów czy sosów.
Ilości produktów jakie podałam są bardzo orientacyjne, nie musisz trzymać się ich sztywno. Z podanych składników zrobisz 2,3 lub nawet 4 porcje, w zależności jak bardzo głodni będą domownicy 😉 Zapiekane puree ziemniaczane z mozzarellą możesz również odgrzać następnego dnia, nic nie straci na smaku.
Na skróty
Przepis na zapiekane puree ziemniaczane z mozzarellą i kiełbaskami
Składniki
na 2-4 porcje, w zależności od apetytu:
- 1 kg ziemniaków
- 250 g mozzarelli w kawałku (tej “twardej”, nie w zalewie)
- 3 łyżki masła + do wysmarowania formy
- 50 ml mleka
- sól do smaku
- 1/3 łyżeczki świeżo startej gałki muszkatołowej
- ulubione cienkie kiełbaski – u mnie 4 duże kabanosy wieprzowe
- 150 g szalotki
- 1 łyżka oleju
Jak zrobić zapiekane puree ziemniaczane z mozzarellą i kiełbaskami
- Ziemniaki obierz i ugotuj do miękkości w osolonej wodzie. Kiedy będą się gotować, przygotuj resztę składników.
- Mozzarellę zetrzyj na grubej tarce jarzynowej.
- Kiełbaski pokrój na mniejsze kawałki jeśli są zbyt duże.
- Szalotki obierz i pokrój w średniej grubości plasterki.
- Formę do zapiekania wysmaruj masłem lub wyłóż papierem do pieczenia.
- Piekarnik nagrzej do temperatury 180 stopni Celsjusza, u mnie grzanie góra-dół.
- Ugotowane ziemniaki odcedź, dodaj do nich gałkę muszkatołową, masło, mleko i startą mozzarellę. Pognieć wszystko razem na gładko i wymieszaj łyżką aż całość stworzy aksamitną, jednolitą masę.
- Tak przygotowane ziemniaki przełóż do formy i wstaw do nagrzanego piekarnika. Zapiekaj około 20-25 minut. Powierzchnia powinna delikatnie zarumienić się. Jeśli lubisz bardziej przypieczone, pozostaw w piekarniku dłużej. Możesz również dodatkowo przed pieczeniem posypać powierzchnię startą mozzarellą, która podpiecze się na rumiano.
Wskazówka: Możesz całość zapiec w jednej, większej formie lub w kilku mniejszych. Wtedy każda porcja będzie oddzielnie podana, bez konieczności nabierania łyżką.
- Podczas zapiekania ziemniaków przygotuj kiełbaski.
- Na rozgrzaną patelnię wlej olej i podsmaż na nim kiełbaski. Jeśli są to kabanosy, jak w moim przypadku, to nie wysmażaj ich za długo, gdyż staną się twarde i suche.
- Obsmażone wyłóż na talerz, a na patelnię dodaj szalotkę. Mieszając co jakiś czas, podsmażaj aż zacznie się rumienić, a wtedy przełóż ponownie kiełbaski, wymieszaj i zdejmij z ognia.
- Upieczoną zapiekankę podawaj z kiełbaskami z szalotką oraz z dodatkiem lekkiej sałatki lub surówki. U mnie jest to miks sałat z sosem vinaigrette.
Puree do doskonały dodatek do dań
Puree jako dodatek do dań można zrobić z wielu warzyw. Ja najchętniej sięgam po ziemniaki, pietruszkę, dynię czy seler. Jednak z tym ostatnim trzeba uważać, bo wiele osób jest uczulonych na seler. Obok przepisu na polędwiczki wieprzowe z boczkiem, znajdziesz także przepis na puree pietruszkowe. Jest naprawdę smaczne.
Czasami wystarczy do zblendowanych lub pogniecionych warzyw dodać swoje ulubione przyprawy lub odrobinę sera. Z pozornie banalnych składników wychodzi pyszne danie.
Dlaczego puree nie wychodzi aksamitne?
Nie każde warzywo ma w sobie skrobię w takiej ilości, aby nadać puree aksamitności. Warto więc pokusić się o dodanie do nich ziemniaków. Ja robię tak nawet w przypadku kremowych zup. Jednak trzeba pamiętać, aby ziemniak był tylko dodatkiem i nie zdominować swoją ilością całej potrawy.
Jeśli chcesz uzyskać naprawdę aksamitne i gładkie puree ziemniaczane lub z dodatkiem ziemniaków, to pognieć je kiedy są gorące. Następnie wymieszaj porządnie łyżką, aż puree stanie się lśniące. Oczywiście warzywa muszą być dokładnie pogniecione, tak aby nie było grudek. Najlepiej użyć do tego celu praski do ziemniaków. Oczywiście dodatek masła i mleka pokręca tę aksamitność jeszcze bardziej 🙂
Inne przepisy na puree znajdziesz klikając na podświetlony link.
Ale pyszności i pracy nie ma dużo przy tym uroczym daniu, wygląda obłędnie, chętnie wypróbuję, wygląda smakowicie 🙂
Justyna, to doskonałe danie dla ziemniakożerców 😉
To brzmi pysznie i to naprawdę świetny pomysł na obiad. Kombinacja kremowego puree ziemniaczanego i roztopionej mozzarelli brzmi przepysznie. Dzięki za inspirację 🙂 dobrze ze jeszcze wszystkożerna 🙂
W takim razie zrób i ciesz się smakiem 🙂
Za kiełbaskami nie przepadam, ale takie aksamitne, delikatne purre warzywne to prawdziwy rarytas. Chętnie wypróbuję 🙂
Edytko, ręczę, że i bez kiełbasek jest pyszne 😉
Kwintesencja rozkoszy! To jest tak piękne, że aż cudowne! I temu nie można się oprzeć! Gdyby coś takiego podawali podczas zeznań, każdy by sypał jak złoto
Kasiu, nikt z takim sercem nie opisuje kulinarnych emocji jak Ty 🙂
Twój obiad bardzo mi się podoba. Uwielbiam puree. Zapiekane kojarzy mi się z shepard’s pie, które zapieka się z jagnięciną. Będę miała kiełbaski jagnięce i zainspiruję się Twoim daniem.
Gdybym tylko dorwała jagnięcinę to i shepard’s pie bym popełniła na blog 😉 Uwielbiam!
Uuuu, Pani! Istna petarda 😍
Arku, masz rację 😀 to smakowa petarda 😀