1,6K
Dzisiejszy obiad powstał niejako z przypadku i w wyniku improwizacji. Wyjęłam z zamrażarki dwa kawałki mięsa (jak sądziłam), a po rozmrożeniu okazało się, że w jednym z nich nie znajduje się wołowina lecz opiekana papryka. Trzeba było zatem zagospodarować to “znalezisko”. Wymyśliłam paprykowe pulpety – wystarczyło tylko zmielić wieprzową szynkę, a reszta zrobiła się sama. Wyszedł pyszny i aromatyczny obiad. W domu pachniało papryką i… jesienią, bo taka opiekana papryka kojarzy mi się własnie z wczesną jesienią, kiedy to robię przetwory z papryki, między innymi takiej opiekanej. Dzisiaj wykorzystałam ostatnią jej porcję z ubiegłego sezonu – było pysznie.
Składniki:
około 500 g chudego mięsa wieprzowego
2 średnie czerwone papryki
średnia cebula
3-4 łyżki zimnej wody
sól, grubo mielony pieprz
3 łyżki oleju
6-7 ziaren ziela angielskiego
3 średnie listki laurowe
1 średnia marchewka
1 łyżeczka mielonej słodkiej papryki
mąka pszenna do obtoczenia pulpetów
Paprykę opłukać, osuszyć i upiec w piekarniku aż skórka zacznie pokrywać się czarnymi plamkami. Wyjąć z piekarnika, skropić wodą i włożyć do torby foliowej, żeby skórka zaparzyła się i dawała się łatwo zdjąć. Po wystudzeniu obrać ze skórki, usunąć pestki ze środka i pokroić w średnią kostkę.
Mięso opłukać, osuszyć papierowym ręcznikiem i zmielić. Dodać do niego wodę, sól, świeżo zmielony pieprz i pokrojoną w drobną kostkę połowę cebuli. Dokładnie połączyć wszystko, na koniec dodać 2/3 pokrojonej papryki i wymieszać.
Pozostałą połowę cebuli pokroić w grubszą kostkę. Zeszklić na oleju, dodać obraną i pokrojoną w plasterki (lub półplasterki) marchewkę, lekko przesmażyć. Dodać pozostałą paprykę, ziele angielskie i liście laurowe, poddusić przez 1-2 minuty. Dolać wody (około 2-3 szklanki), zagotować. Wody nie powinno być zbyt dużo, żeby wyszedł esencjonalny sos.
Z mięsa formować kuleczki, obtaczać w mące i wkładać do wrzącego wywaru. Gotować przez kilka minut, do miękkości. Wywar doprawić solą i czerwoną papryką. Nie zagęszczać dodatkowo mąką.
Pulpety podawać z ryżem ugotowanym na sypko, ziemniakami lub makaronem pełnoziarnistym.
Smacznego!
Super pomysł na pulpeciki! Jak ja mam na nie ochotę 🙂
ja też bym zjadła, ale już nie ma 😉
Małgosiu, Ty to masz pomysły. Na pewno pyszne te pulpeciki. Buziaki!
większość pomysłów rodzi się "w biegu" 😀 jakoś tak same z siebie wychodzą 😉
Pulpeciki! Zawsze będą kojarzyć się z mamą i jej smaczną, tradycyjną kuchnią 😉
Pozdrawiam
a wiesz, że mi tez pulpety kojarzą się z moją mamą 🙂
dlaczego ja nigdy nie opiekam papryki? pewnie jest lepszy smak 🙂
znacznie lepsza jest opiekana papryka, polecam zupę z niej 🙂
https://www.daylicooking.pl/2013/10/zupa-z-pieczonej-papryki.html
właśnie dzisiaj przeglądałam swojego bloga i znalazłam przepis z opiekaną papryką 🙂
gapa ;)))
Zjadłabym:) Wyglądają wspaniale. Nie wiem jak to robisz bo moje potrawy zawsze takie zmącone raczej. Ni to ni sio. musze się nauczyć też pięknie podawać 🙂
nie doceniasz się moja droga :*
Widziałam dziś na facebooku zdjęcie i aż mi ślinka pociekła 🙂 To kiedy mogę się na nie wprosić ?? 🙂
jeśli zdążysz do wieczora, to czekam 😉
Jaki fantastyczny obiad. Sama taki chętnie bym zjadła. Nie myślałam jeszcze o połączeniu mięsa z papryką.
Jeszcze brązowy ryż, najzdrowszy 🙂
od jakiegoś czasu kupuję tylko brązowy ryż 🙂