2,5K
Upały dokuczają bardzo, prawda? Jest nam gorąco i najchętniej pilibyśmy tylko zimne napoje. Co jednak mają powiedzieć kawosze (tacy jak ja), którzy bez kubka kawy dnia nie rozpoczną? W ciągu dnia chciałoby się wypić kawkę lub dwie i wcale nie chodzi o ponoszenie ciśnienia, nie oszukujmy się. Po prostu lubimy kawę. Podczas upałów proponuję przygotowanie błyskawicznej kawy mrożonej. Zajmie to nam kilka chwil, a doznania smakowe….mmmm….
Podstawą do takiej szybkiej kawy mrożonej są kostki lodu, ale nie z wody, lecz z kawy. Przygotowujemy kawę – najwygodniej rozpuszczalną, ale lepiej użyć mielonej. Zaparzamy (mieloną) lub zalewamy gorącą przegotowaną wodą (rozpuszczalną) w proporcji 4-5 porcji kawy + 1 porcja wody. Studzimy i przelewamy do foremek do kostek lodu. Najpraktyczniej jest użyć specjalnych woreczków, do których wlewamy taką skoncentrowaną kawę przy pomocy lejka. Następnie wkładamy do zamrażarki i czekamy aż zamarznie.
Kiedy mamy ochotę na mrożoną kawę, wtedy do szklanki lub kubka kostki kawowego lodu, a następnie dolewamy mleko lub mleko pół na pół z wodą. Po chwili kostki zaczną się rozpuszczać uwalniając stopniowo smak i kolor.
Łasuchy mogą posłodzić lub udekorować bitą śmietaną. Można ją też “dosmaczyć” ulubionymi dodatkami takimi jak na przykład esencja waniliowa. Ja kawę mrożoną piję gorzką, bez żadnych dodatków, gdyż taka dla mnie jest najbardziej chłodząca.
ja mam akurat ekspres przelewowy ariete, więc najpierw przygotowuję taką kawę, potem przelewam do większej szklanki, dodaję mleko owsiane, czasem jakiś syrop smakowy i obowiązkowo kostki lodu
Elu, doskonały pomysł.
uwielbiam mrożone kawy 😉
ja też 🙂 latem to podstawa 🙂
Też mam takie kawowe kostki w zamrażalniku.. smak kawy lubię ale nie byle jakiej wszelkiego rodzaju rozpuszczalne nie wchodzą w grę..kiedyś piłam.. teraz kawka tylko z ekspresu 🙂
ja rozpuszczalnej kawy nie piję też, wolę tradycyjnie zaparzona lub z ciśnieniowego ekspresu 🙂
do takich kostek własnie "ekspresowej" używam 🙂
łooooooooooooooo zaraz idę je zamrozić !!!! :):):):)
kawę mrożoną to ja też lubię i to jedyna kawa, którą lubię lekko słodką:)
z kostkami nigdy nie pomyślałam… ja robię z rozpuszczalnej, ale dodaję gałkę loda…
🙂
nie słyszałam o takim przepisie! muszę wypróbować! Uwielbiam mrożoną kawę !!
jak spróbujesz to będziesz już zawsze miała taką w zamrażarce 🙂
pycha! kupuję woreczki i mrożę!
kupuje woreczki i mrożę! a na to bita śmietana albo lody….. pycha!
a ja Ci zdradzę ze pyszna jest z posiekanymi listkami mięty 😉
a ja na kawę mam zakaz!
na taką bez mleka nie masz 🙂
córka przyniosła ten sposób na kawę i też ja stosujemy w upały:)
sprawdza się idealnie, prawda? 🙂
Kawowa klasyka!
zgadza się 🙂
Właśnie? Co ja mam powiedzieć, jak bez kawy nie mogę żyć? Kawa w każdej postaci !!! Pyszna!!!
Beata, ostatnio kupiłam ziarenka kawy w czekoladzie 🙂 to dopiero jest połączenie 🙂
ciekawy sposób na kawę, takiego to jeszcze nie znałam !:) na pewno wypróbuje;) można fajnie zaskoczyć gości;))
to prawda, wygląda bardzo fajnie w szklankach 🙂 można gości zaskoczyć inną kawą 🙂
Genialny pomysł ! Nawet bym nie pomyślała o kawie w kostkach 🙂 Wypróbuje na pewno.
smacznego 🙂
choć powinnam napisać chłodnego 😉
Małgosiu, najcudowniejsza kawa na upalne dni, my tylko taką robimy i lód też 🙂 pozdrawiam 🙂
jak dobrze, że ktoś wymyślił zamrażarki :))))
Bardzo fajny pomysł, szczególnie na te kawowe kostki. Taka kawa musi być pyszna! 🙂
nic nie traci na smaku podczas mrożenia 🙂
świetny pomysł na lato:)
prawda? 🙂
To ja Ci porywam tą kawę:) Wprawdzie u mnie dzisiaj deszczowo ale kawy nigdy nie odmówię;)
dobra kawka smakuje w każdy dzień 🙂
Ja zalewam kawę rozpuszczalną zimnym mlekiem i dodaję lód. Twój przepis jest bardzo pomysłowy. na pewno spróbuję!
z rozpuszczalną kawą miewam ten problem, że ciężko ją rozpuścić w zimnym mleku, stąd pomysł na kawę w kosteczkach 🙂
I tak zrobię :)) Boję się tylko, że jak zacznę pić mrożoną, zaraz pogoda zejdzie na psy i zimno się zrobi.:))
no to może powinnaś szybko taką zrobić ;))))
Małgosiu, myślałam , że potrzebna jest jakaś specjalna "maszyna"… a tu idealny w swojej prostocie przepis. Dziękuję, na pewno skorzystam. Pozdrawiam serdecznie.
ten sposób znam od paru lat i latem zawsze mam kostki w zamrażarce 🙂
No to ja jestem jednak straszna gapa, byłam prawie na 2 końcu kuli ziemskiej, a o takiej wspaniałej kawie nie słyszałam, tzn mrożona tak, ale nie w taki prosty sposób. Jesteś mistrzyni!
Weź no kochana ja chcę taką mimo że u nas się chmurzy:)
jak się pospieszysz, to do obiady kawa zamarznie i poobiednia kawka może być już mrożona 🙂