Dalgona coffee to jeden z kawowych napojów, które w mediach społecznościowych zawsze cieszą się dużą popularnością. Najnowszym odkryciem jest ta kawa: ubijana (bita) o intensywnym smaku, pięknym karmelowym kolorze i zaskakującej konsystencji. Zrobienie jej trwa kilka minut, a efekt jest oryginalny.
Dalgona coffee prawdopodobnie pochodzi z Indii (lub z Grecji, gdyż źródła podają różnie…), gdzie nazywany jest ubijaną lub bitą kawą. Związane jest to ze sposobem jej przygotowywania, czyli z ubijaniem, miksowaniem czy ucieraniem. W ten sposób kawa nabiera konsystencji bitej śmietany lub delikatnego kremu.
Skąd nazwa tej kawy – dalgona?
Pewien południowokoreański aktor zamówił tę oryginalną kawę w Makau, w jednym z lokali. Konsystencja skojarzyła mu się z koreańskim toffi o charakterystycznej strukturze plastra miodu. To właśnie toffi nazywane jest dalgona. Dalgona coffee zyskała ogromną popularność w mediach społecznościowych, które wypełniają się zdjęciami szklanek z tym napojem i przepisami.
Jak zrobić dalgona coffee
Przepis jest bardzo prosty: wystarczy do tego kawa rozpuszczalna, cukier i woda, wszystko połączone razem ze sobą w proporcjach 1:1:1.
Przepis na dalgona coffee
Składniki na 1 porcję:
- kawa rozpuszczalna – 2 łyżki
- cukier – 2 łyżki
- woda – 2 łyżki
- Wszystkie składniki umieścić w niedużym słoiczku lub wyższej miseczce. Mikserem lub rózgową trzepaczką wszystko razem połączyć na jednolitą masę. Cały proces trwa 4-6 minut, więc wygodniej jest użyć miksera.
- Ubita kawa przypomina bitą śmietanę lub krem. Powinna być gładka i bez grudek kawy czy kryształków cukru.
- Do szklanki należy wlać mleko o dowolnej temperaturze, a na wierzchu łyżką nałożyć dalgona coffee. Górę można obsypać ulubionymi dodatkami: pokruszoną czekoladą, pralinami, granolą, etc. Taki napój kawowy można także udekorować kleksem bitej śmietany lub ulubionego syropu smakowego. Ogranicza nas tylko nasza wyobraźnia i nasz smak.
Wskazówki jak zrobić najlepszą dalgona coffee
- Najwygodniej i najszybciej można dalgona coffee ubić elektrycznym mikserem. Jeśli nie ma go pod ręką, wtedy sprawdzi się też trzepaczka rózgowa czy spieniacz do mleka. Przy użyciu nieelektrycznych narzędzi ubijanie trwa dłużej i jest bardziej męczące dla ręki.
- W składzie dalgona coffee jest cukier. Można użyć dowolnego: białego, brązowego, trzcinowego, muscovado, etc. Jest możliwe ubicie kawy bez cukru, jednak nie uzyska się takiej samej konsystencji, która i tak nie utrzyma się zbyt długo. Dalgona coffee z dodatkiem cukru ma lepszą i trwalszą strukturę. Co także charakterystyczne: cukier nie jest za bardzo wyczuwalny.
- Mleko nie musi być tradycyjne, krowie. Można użyć dowolnego roślinnego i w dowolnej temperaturze.
- W mleku zimnym kawa rozpuszcza się wolniej. W mleku gorącym znacznie szybciej.
- Zamiast kawy naturalnej można użyć kawy bezkofeinowej.
- Szybciej rozpuści się podczas miksowania kawa w proszku niż kawa w granulkach.
- Do miksowania lepiej użyć wody gorącej niż zimnej, gdyż w gorącej szybciej rozpuści się cukier.
Co sądzicie o takiej kawie? Jeśli o mnie chodzi, to zasmakowała mi i na pewno będę ją robić latem jako bazę do kawy mrożonej. W sytuacji, kiedy spodziewamy się gości, można przygotować kilka porcji dalgona coffee, a potem już tylko rozlać mleko do szklanej i zaserwować po porcji gęstej masy kawowej ozdobionej ulubionymi dodatkami. Na pewno będzie to znacznie oryginalniejsze i atrakcyjniejsze, niż tradycyjna kawa.
Lubisz kawowe smaki?
Spróbuj domowego likieru mleczno-kawowego – jest rewelacyjny! Zrobisz go w prosty i szybki sposób. Aby otworzyć przepis kliknij w nazwę lub zdjęcie.
Uwielbiam! Ja swoją przygotowuję w blenderze kielichowym i też wychodzi pycha. Mam akurat z ariete. A robię na mleku migdałowym 🙂
Dalgona jest doskonała na lato, prawda? 🙂 Mleko migdałowe świetnie tu pasuje.
Jak dla mnie super przepis. Zrobiłam z kawy Inki i dzieciaki miały frajdę z kawy. Dziękuję
Blanka, bardzo się cieszę 🙂 Pozdrawiam najserdeczniej 🙂
Nie tak się robi kawę dalgona.Przepis powinien zawierać proszek do pieczenia.Cukier się karmelizuje a potem dodaje składniki i miksuje.Masę wylewa się na płaski rondel do wyschnięcia. Przypomina to trochę beze. Kubek gorącego mleka dopełnia się pokruszoną kawą.
Nie spotkałam się z taką wersją dalgony i jeśli mam być szczera, to nie wyobrażam sobie żadnej kawy z proszkiem do pieczenia. Nie wiem skąd taki przepis, ale na pewno nie jest to popularna wersja. Pozostaje mi życzyć smacznego.
Ale taka właśnie jest oryginalna – z proszkiem do pieczenia 🙂 ten “popularny” przepis to taka “podróba”
Karola, dzięki 🙂 Nie wykłócam się, jestem zaskoczona tylko, bo pod hasłem “dalgona” w czeluściach internetu znaleźć można tylko ubijaną. Poproszę w takim razie o przepis, chętnie go wypróbuję 🙂
Hehe…nawet w Galileo było z proszkiem do pieczenia. Z tym że ja proponuję sama sodę oczyszczona bo proszek do pieczenia ma w składzie w zasadzie sodę…a z samą soda będzie zdrowiej. Pozdrawiamy Panią Małgorzatę :>
No jakoś telewizja nie jest moim autorytetem 😉 A tak serio to rzadko ją oglądam, bo zwyczajnie brak czasu.
No dobrze, fajnie piszecie, ale nadal nikt nie podał przepisu. No i może jakieś źródło poza Galileo? 😉
Galileo podaje jako źródło właściciela kawiarni w Korei który wynalazł dalgone. Przepis jak wyżej ale nie podają proporcji bo to tajemnica kawiarni. Cukier ksrmelizuje się na wodzie i miesza po zdjęciu z palnika aż zniknie pianka. Dodaje się proszku do pieczenia i wywala na blachę do stworzenia skorupki. Taką dalgone kruszy się i daje na wierzch kawy z mlekiem
Dokładnie 🙂
https://thefeedfeed.com/__yejiskitchenstories/korean-style-honeycomb-toffee o tu przepis
Gabi, dzięki za link, poczytałam i na bank zrobię. Z sodą, jak jest w przepisie, bo smak proszku do pieczenia kompletnie nie przemawia do mnie.
Ciekawi mnie jednak kwestia popularności tej “kremowej” wersji. To są dwie zupełnie inne kawy i trudno w nich doszukiwać się podobieństw.
No i kapa bo pracuje w koreanskiej firmie i niestety ale tak się nie robi Tej kawy
A możesz napisać jak się ją robi?
Robić będę robić….szybko 🙂
To są dopiero moje klimaty… na zimno, na ciepło, z dodatkami wszelakimi ?
Wypiłabym taką! Najlepiej posypaną granicą?
Piękne zdjęcia Małgosiu, masz Ty rękę i oko 🙂 Robiłam raz, wygląda zjawiskowo, nie należę do kawoszy, ale takiej kawy bym nie odmówiła 🙂
Tyle słyszałam o tej kawie, ale nigdy nie piłam. Nie kupuję kawy rozpuszczalnej i pewnie tu leży przyczyna. Jednak tak kusisz tymi smacznymi fotkami, że może się zdecyduję 😉
Kawę w każdej postaci mogłabym pić hektolitrami. Bardzo lubię kawowe przepisy i chętnie z nich korzystam, więc z tym większą przyjemnością przyrządzę taką kawę.
No kochana takiej kawy jeszcze nie piłam więc zdecydowanie muszę ją wypróbować. Dziękuję bardzo za informację, przepis i w weekend ją robię ❤️
Kawę w tej postaci znam, robiłam. Twoje podanie wygląda przepięknie, no i zdjęcia jak zawsze zachwycają <3
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Oooo tak 🙂 to moja ulubiona w tym letnim sezonie 🙂 prawie każdego dnianja sobie serwuję i rozkoszuje się smakiem 🙂 pyszności 🙂
Ta kawusia jest obłędna. Królestwo za taką kawę, szczególnie w te upały 🙂 dziś już za późno, ale jutro zrobię 🙂 już się nie mogę doczekać, chyba nie zasnę 🙂
Mam nadzieję, że w końcu Cię odwiedzę to bym takiej kawy się napiła 😀
Jestem w szoku jakie to proste, praktycznie nie trzeba żadnej umiejętności tylko dużo siły. A może nawet i nie trzeba siły, ponieważ jeżeli zrobię to w robocie kuchennym to będzie git! Uwielbiam kawę !Pod każdą postacią tą wyjadałabym po prostu łyżeczką !Dzięki wielkie za ten przepis !Aż spróbuję no musi to być naprawdę fantastyczna sprawa!
Na zdjęciach wygląda obłędnie, nie słyszałam o tej wersji.
Może dlatego,że nie pijam kawy, bo nie mogę.
Czasami sobie pozwalam, ale ta wygląda na pyszną 🙂
Pozdrawiam !
Wygląda spektakularnie, jak wszystko co azjatyckie, ale…mnie ta kawa nie porwała, nie zachwyciła. Może dlatego, że nie lubię kawy instant. Ale może jeszcze spróbuję…
Pierwszy raz słyszę o takim napoju, ale to chyba bardziej deser niż napój…. Na pewno jest to totalna kulinarna rozpusta.
Jeszcze nie piłam, ale słyszałam o takiej kawie, więc muszę wypróbować przepis.
Pierwszy raz słyszę o takiej kawie. Lubię takie ciekawostki kulinarne, chętnie spróbuję.
Choć kawę piję rzadko to skusiłabym się: na te obłędne smaki:)
Na pewno spróbuję kiedyś ty jej kawę bardzo ciekawi mnie czy różni się nieco smakowało tradycyjnej po wygląda po prostu pysznie