Kandyzowany imbir i syrop imbirowy to zdrowy duet. Imbir możesz chrupać jako słodką przekąskę, a syropem przyprawić herbatę. To wszystko na zdrowie.
Kandyzowany imbir i syrop imbirowy pokochałam od razu. Przeglądając ulubione blogi trafiłam na przepis na kandyzowany imbir >klik!< Przymierzałam się do niego dłuższy czas aż w końcu wraz z nadejściem pierwszych jesiennych dni zrobiłam. Stoi teraz na wierzchu i podgryzam go. Bardzo lubię imbir i dodaję go do wielu potraw, bo nie dość, że zaostrza smak to nadaje lekkiego, orzeźwiającego tonu potrawom. Bez imbiru nie wyobrażam sobie już mojej kuchni, a przygotowanie kandyzowanego jest proste i dość szybkie. Przy okazji otrzymujemy wspaniały syrop, który można dodać do herbaty (działa rozgrzewająco) czy do ciast i deserów. Jeśli lubicie imbir, to musicie spróbować go również w takiej postaci.
Przepis na kandyzowany imbir i syrop imbirowy
Składniki:
- 250-300 g świeżego imbiru
- około 500 ml wody
- sok z jednej limonki ewentualnie z cytryny
- 300-400 g cukru
- dodatkowo cukier do obtoczenia imbiru po ugotowaniu
Jak zrobić kandyzowany imbir i syrop imbirowy
- Imbir oskrobać ze skórki. Nie trzeba go obierać, gdyż skórka jest delikatna, a pod nią znajduje się najwięcej smaku i aromatu. Następnie pokroić w plasterki dowolnej grubości – moje miały 2-4 milimetry.
- Imbir przełożyć do garnka, zalać wodą w takiej ilości, żeby przykryła imbir.
- Dosypać cukier i gotować na wolnym ogniu przez około pół godziny, często mieszając. Ostateczna ilość cukru zależna jest od tego jak słodkie syropy lubimy.
- Pod koniec gotowania dodać sok z limonki.
- Ugotowany imbir wyjąć z syropu, dokładnie odsączyć na sicie, a następnie na papierowym ręczniku.
- Każdy kawałek obtoczyć w cukrze. Można pokusić się o wykorzystanie do tego celu białego i brązowego cukru. Wyjdzie ciekawa mieszanka o nieco różnych smakach.
Wskazówka
Czasami imbir jest tak bardzo wilgotny, że przed obtoczeniem należy go podsuszyć w piekarniku. Wystarczy ułożyć go na papierze do pieczenia i przez kilka godzin suszyć przy włączonym termoobiegu (o ile to możliwe) i uchylonych drzwiczkach. Optymalna temperatura piekarnika to 50-80 stopni. Dobrym rozwiązaniem jest także dosuszenie do w suszarce do warzyw i owoców.
- Kandyzowany imbir ma strukturę zbliżoną do twardszych galaretek w cukrze. Można go wykorzystać do dekoracji ciast lub jako odświeżającą oddech przekąskę. Taki imbir można także kupić w sklepach ze zdrową żywnością, ja jednak wolę sama go zrobić.
- Syrop pozostały po gotowaniu imbiru przelewamy do wyparzonych buteleczek i przechowujemy w lodówce. Przyda się, kiedy zmarznięci będziemy przygotowywać herbatę – wystarczy wlać do niej trochę, a znacznie szybciej rozgrzejemy się.
Sprawdź także jak smakuje domowy kandyzowany ananas – wypróbuj mój przepis.
Czy kandyzowany imbir można wrzucić do syropu i przechowywać? Ile dni taki syrop przetrwa w lodówce?
Anno, wrzucony do syropu nabierze wilgoci i nie będzie raczej taki jak ten obtoczony w cukrze. Nic mu się jednak nie stanie, więc spokojnie możesz tak zrobić. Syrop niepasteryzowany postoi pewnie nawet ze dwa tygodnie. Lepiej go zapasteryzować, będzie pewniejszy 😉
Genialny pomysł! Imbir uwielbiam, ale zawsze jadłam go w świeżej postaci. Koniecznie muszę wypróbować ten przepis.
Pozdrawiam 🙂
polecam 🙂 kandyzowany stał się jednym z moich ulubionych przysmaków 🙂 a syrop jest rewelacyjny do herbaty 🙂
Rewelacyjny przepis. Muszę wypróbować, szczególnie, że imbir stosuje też jako środek na chorobę lokomocyjną. Pozdrawiam serdecznie.
jeśli lubisz imbir, to jest to coś dla Ciebie, Basiu 🙂
Takie syrop to skarb! I do herbaty i do piwka, mmm… 😉
i do polania ciasta zamiast polewy też mniam 😉
Kurka, imbir nie jest niestety tym co lubię ale taki syrop może byłby całkiem niezły dla moich domowników w zimowe dni.
Zaintrygowałaś mnie… 🙂
spróbuj syropu, na pewno Ci zasmakuje 🙂
Ja również imbirowa 🙂 Super pomysł 🙂
swój swojego znajdzie ;)))))) hihihi…
Kochana, zostałaś nominowana do Liebster Blog Award. Mam nadzieję, że weźmiesz udział i w wolnej chwili odpowiesz na pytania. 🙂
chyba nie mam wyjścia 🙂
Będzie mi bardzo miło jeśli weźmiesz udział. Czasem fajnie zrobić taką odskocznię blogową 🙂
Tobie nie sposób odmówić 🙂
Uwielbiam imbir 🙂
Czy jesteś pewna, że można go gotować? Mnie kiedyś poinformowana, że jest szkodliwy dla człowieka po takiej obróbce, więc dotąd jedynie zalewałam gorącą wodą.
Hmmm….nie spotkałam się nigdzie z informacją, że gotowanie imbiru jest szkodliwe. W sumie dodajemy go do wielu potraw, gdzie gotuje się czy przesmaża, więc chyba nie jest szkodliwy?
Skąd masz taką informację?
uwielbiam imbir! Ale super pomysł, na pewno wykorzystam go na tą zimę! 🙂
smacznego i zdrowej zimy bez chorób 🙂
fajny pomysł ,nie znam smaku ale na pewno zrobie 🙂
ciekawa jestem czy Tobie też zasmakuje 🙂
Nie lubię, nie cierpię, nie znoszę imbiru. Jest dla mnie bleeeeeeeee! Jednak jest zdrowy i powinno się go wykorzystywać w kuchni. Szczególnie w okresie chorobowym. Może kandyzowany byłby dla mnie zbawieniem, bo świeżego za skarby świat nie zjem.
a ja uwielbiam imbir 🙂 i była to miłość od pierwszego kęsa 😉
Nie przepadam za kandyzowanym imbirem, ale taki syrop bym spróbowała:)
spróbuj, jego smak jest lekko gruszkowy 🙂
Super wpis, jutro pędzę do sklepu po imbir 🙂
ja muszę do Ciebie kliknąć po informacje o zakwasie 😉
Uwielbiam kandyzowany imbir ale jeszcze nigdy nie przygotowywałam go sama:)
spróbuj, to bardzo prosta sprawa 🙂
Mmm, Kochana, wygląda bosko, aż mi pachnie 🙂
może podeślę Ci troszkę? 😉
Ale pychota 🙂 Ja właśnie mam zapasik świeżego imbiru, którym leczę przeziębienie, ale wersja kandyzowana dla takiego słodyczoholika jak ja… duża pokusa 🙂
taki słodki imbir to baaaardzo wielka pokusa 😉
Swietny pomysl jako wyrafinowany dodatek do herbatki i nie tylko! Bardzo lubie imbir, wiec na pewno go zrobie, ale musze uwazac, aby nie podgryzac, bo moj sloik tez bedzie pusty i to szybko!! Dziekuje za przeis o serdecznie pozdrawiam:):)
Elu, witaj w klubie wielbicieli imbiru 🙂
zdecydowanie moje smaki 🙂 fajny pomysł
w imbirze można się zakochać 🙂