Powidła śliwkowe z piekarnika, czyli zrobione ze śliwek upieczonych w piekarniku. Znacznie szybciej znacznie sprawniej i bez kilkugodzinnego pilnowania, aby owoce nie przypaliły się.
Powidła śliwkowe z piekarnika są w tym roku moim numerem 1 wśród słodkich przetworów. Słyszałam o tym sposobie już kilka lat temu, ale jakoś nigdy dotąd nie sprawdziłam go. Ten rok jest rekordowy o ilości owoców, jakie przetwarzam. Śliwek jest bardzo dużo, bo wyjątkowo obrodziły w mojej okolicy. Życie na wsi ma ten niezaprzeczalny urok, że sąsiedzi wymieniają się wzajemnie, więc nie trzeba mieć wszystkiego w ogródku, aby mieć to…w domu. Tak więc i śliwek mam pod dostatkiem, a w piwnicy regał zapełnił się już czekośliwką, czyli czekoladowymi powidłami. Przyszła pora na bardziej klasyczne powidła, choć i tak odbiegające od tej klasyki. Powidła śliwkowe z piekarnika, z pieczonych śliwek, z aromatycznym cynamonem, kardamonem i odrobiną octu jabłkowego. To jest naprawdę pyszne!

Przepis na powidła śliwkowe z piekarnika
Składniki:
- 5 kg śliwek – u mnie tzw. dzika mirabelka
- cukier do smaku – u mnie 3 szklanki
- 1 płaska łyżka mielonego cynamonu
- 2 płaskie łyżeczki mielonego kardamonu
- 1/4 łyżeczki mielonej ostrej papryki
- 6-7 łyżek octu jabłkowego
Powidła śliwkowe z piekarnika – jak je zrobić
- Śliwki umyj pod bieżącą wodą, odsącz i usuń pestki.
- Wypestkowane śliwki zasyp połową cukru i wymieszaj – odstaw na około 15-20 minut.
- Odlej część soku, jaki śliwki puściły pod wpływem cukru. Soku – oczywiście – nie wylewaj, lecz pozostaw. Może przydać, gdyby śliwki odparowały za bardzo – wtedy dolejesz nieco soku. Jeśli nie, to po prostu wypijesz go lub dolejesz do herbaty.
- Odsączone z częściowego soku śliwki oblej octem jabłkowym, wymieszaj i przełóż do dużej formy do pieczenia lub szerokiej brytfanny.
- Piekarnik nagrzej do temperatury 200 stopni Celsjusza (u mnie termoobieg i grzanie góra-dół) i wstaw do niego formę ze śliwkami. Zapiekaj śliwki odkryte przez około 3 godziny.
- W trakcie pieczenia możesz przemieszać kilka razy owoce, aby nie przypaliły się od góry, a sok odparowywał równomiernie.
- Upieczone śliwki wyjmij, wystudź lekko – niech będą gorące, ale nie wrzące. Następnie przełóż do głębszej miski lub garnka.
- Do śliwek dodaj cynamon, ostrą paprykę i kardamon, a także cukier. Wszystko razem zmiksuj blenderem lub przetrzyj przez sito.
- Na koniec dopraw ewentualnie powidła według własnego smaku, także cukrem.
- Słoiki umyj, wyparz, a następnie wypełnij powidłami do wysokości 3/4. Po zakręceniu pasteryzuj przez około 15 minut.
Ten przepis jest idealny dla zabieganych, którzy nie mają czasu na kilkugodzinne stanie przy garnku ze śliwkami i mieszanie ich. Niestety klasyczne powidła wymagają sporo czasu i sporo uwagi. Zapewne dlatego wiele osób rezygnuje z ich robienia na rzecz kupowanych w sklepie. Sposób na upieczenie owoców dodaje także smaku i aromatu


Słodkie przetwory owocowe – sprawdź inne moje przepisy
Śliwki kojarzą się głównie z powidłami, przynajmniej mnie. Jeśli lubisz je, a przy tym lubisz także czekoladowe smaki, to spróbuj jak smakuje czekośliwka, czyli czekoladowe powidła śliwkowe.

Doskonałym produktem bazowym do dżemów, musów czy deserów jest cukinia. Ma tak delikatny smak i lekką strukturę, że smacznie łączy się z innymi owocami, a także ziołami. Lekki dżem mus z cukinii z dodatkiem mięty cieszy się wielką popularnością – sprawdź jak łatwo i szybko można go zrobić.

Bardzo ciekawy pomysł. Uwielbiam powidła I zawsze żałuję, że nie ma ich w Hiszpanii. Przywożę zawsze kilka słoiczków z Polski, ale sama nie robię bo zawsze byłam przekonana, że do ich produkcji konieczne są węgierki, których tutaj nie ma. Okazuje się, że można wykorzystać inny rodzaj śliwek. Spróbuję więc z tych dostępnych na rynku. Może się uda 🙂
Edyta, klasyczne powidła to muszą być z węgierek. Jednak to nie znaczy, że nie można użyć innych 😉 Próbuj, może zasmakują Ci z innych śliwek 🙂
Ja naprawdę coraz bardziej czuję się zażenowana i zawstydzona, że nigdy nie robiłam żadnych przetworów. Chyba powoli się przekonuje by zrobić haha 😀
Uwielbiam powidła śliwkowe ale nie wiedziałam, że można je przygotować w domu
Marzenko, nie czuj się zawstydzona. Każdy prowadzi swój dom po swojemu :* Ja też wiele lat nie robiłam przetworów. Nie czułam takiej potrzeby, nie miałam fajnych pomysłów i przepisów na nie. Przeżyłam jakoś, jak widać 😉 Jakby co to służę wsparciem :*
Najpierw czekośliwka,a potem te z piekarnika. I jeszcze dżem z cukini. No w szoku jestem. Wszystko pachnie aż tutaj! Jest przed północą a mnie żołądek wyje do księżyca! Pyszności wspaniałe!
No wiesz, jak zaglądam do Ciebie to odczuwam dokładnie takie sam emocje 😀
Pieczonych to niebrobilam ale smażone jak najbardziej 🙂 muszą być równie dobre jak te smażone. Uwielbiam smak śliwek i teraz na topie są śliwki pod kruszonką hmmm niebo w gębie 🙂
Owoce pod kruszonką to prawdziwa petarda smaku i aromatu. Ze śliwkami kruszonka doskonale się łączy 🙂
Te bezwstydne powidła nie dają mi spokoju! I potwierdzam, że robione w piekarniku są najlepsze.
Aniu, odkryłam to niedawno i jestem zachwycona smakiem i zapachem. Na pewno jest to jeden z moich ulubionych sposobów na owoce 🙂
Kiedyś próbowałam, spalone nie sa dobre, za to twoje i wyglądają pięknie i chyba są wspaniałe i to jeszcze z ostra papryka, normalnie moje kulinarne klimaty!
Iwonka, trzeba ich pilnować jak są w piecu. Ja moich też o mało nie spaliłam. Naprawdę niewiele brakowało 😉 Ostra papryka bardzo mi pasuje do słodkich przetworów lub słodyczy.
Powideł śliwkowych nie może zabraknąć. Co roku robimy spory zapas, chętnie też wypróbuję Twój przepis
Olu, życzę Ci smacznego :*
Taka ze mnie kucharka, nie słyszałam, że tak można robić powidła.
Śliwkowe moje ulubione, kocham śliwki.
Świetny pomysł, a dodatek kardamonu i pozostałych składników genialny.
Już mam na nie ochotę 🙂
Ja też niedawno się dowiedziałam, więc nie jesteś sama 😉
Korzenne przyprawy cudownie tu pasują 🙂
Powidła do tej pory robiłam zawsze na piecu ale ta metoda i piekarnik to może lepsze rozwiązanie.
Pierwszą partię też na piecu robiłam. Upociłam się i upaprałam całą kuchenkę 😀 Ten sposób jest o niebo lepszy.
Aaaa!!! Przekonałaś mnie. Takie właśnie zrobię powidła w tym roku. A potem czekośliwkę. Ale będą pychoty na zimę ❤
Nasze ulubione smaki, prawda? 🙂