Czekoladowe powidła śliwkowe nazywane są domową Nutellą. Według mnie nie mają z nią wiele wspólnego – są znacznie smaczniejsze i przede wszystkim zdrowe.
Czekoladowe powidła śliwkowe zrobiłam, kiedy dostałam “trochę” śliwek od koleżanki. Te “trochę” to pełne wiadro, a że kompoty u nas nie mają wzięcia, to postanowiłam zrobić jakiś dżemik. Kiedyś szukając czegoś natknęłam się na ten przepis, zapisałam go w ulubione i…zapomniałam aż do tego dnia. Zmodyfikowałam go jednak troszkę i tak oto powstały moje czekoladowe powidła. Polecam każdemu, kto lubi takie czekoladowe smaki połączone z owocami. Bez wątpienia są to jedne z najpyszniejszych owocowych przetworów jakie robię.
Na skróty
Przepis na czekoladowe powidła śliwkowe a’la Nutella
- 2,5 – 3 kg śliwek
- około 1 kg cukru
- 4 łyżki ekstraktu waniliowego
- 5-6 czubatych łyżek dobrego gorzkiego kakao
Jak zrobić czekoladowe powidła śliwkowe a’la Nutella
- Śliwki opłukać i wypestkować. Następnie zmielić maszynką do mielenia mięsa.
- Zmielone przełożyć do garnka, najlepiej z grubym dnem, wsypać 2/3 cukru i smażyć na niewielkim ogniu przez kilka godzin, często mieszając żeby nie przypaliły się.
- W zależności od kwaśności śliwek można dosypać resztę cukru.
- Gęstość powideł można sprawdzić nakładając łyżkę na talerzyk i wstawić go na kilka minut do lodówki. Powinny być średnio gęste, gdyż późniejszy dodatek kakao zagęści je jeszcze.
- Pod koniec smażenia wlać ekstrakt waniliowy, ewentualnie zamiast niego dosypać cukru waniliowego.
- Kakao przesiać przez sitko i dokładnie wymieszać z powidłami – wszystko razem smażyć jeszcze przez kilka minut, pamiętając o mieszaniu.
- Słoiki i nakrętni umyć, wyparzyć wrzątkiem i osuszyć.
- Powidła nakładać do słoików, a słoiki natychmiast zakręcać.
- Pasteryzować przez 10-15 minut.
Tymi powidłami poczęstowałam kilka osób i wszyscy twierdzili, że są bardzo smaczne. Pasuje do nich świeża, chrupiąca bułeczka lub naleśniki. Są doskonale jako dodatek do twarożków lub deserów czy ciast.
Pasteryzowanie – jak zrobić to najłatwiej
Od kilku lat pasteryzuję przetwory w piekarniku. Jest to dla mnie najlepsza metoda, gdyż pozwala mi uniknąć unoszącej się z garnka pary i pryskającej z niego wody. Słoiki podskakują, mimo podkładanych na dno ściereczek czy ręcznika papierowego… Bez wątpienia takich słoików trzeba po prostu pilnować.
Pasteryzowanie przetworów w słoikach w piekarniku jest metodą praktycznie bezobsługową. Wkładam słoik do piekarnika, ustawiam temperaturę na 100-110 stopni Celsjusza, zamykam piekarnik i…to tyle. To rozwiązanie jest doskonałe także z innego powodu: do piekarnika zmieści mi się znacznie więcej słoików niż do największego garnka.
Czy w każdym piekarniku można pasteryzować przetwory w słoikach?
Elektryczne piekarniki są idealne ze względu na możliwość dokładnego ustawienia temperatury. Piekarniki gazowe, o ile posiadają dobre termometry, również można wykorzystać, trzeba tylko wyczuć odpowiednie nastawienie płomienia. W każdym razie ja polecam ten sposób, bo z moich doświadczeń wynika, że jest najprostszy i praktycznie bezobsługowy.
Domowe bułki do domowych powideł
Bułeczki pszenno-kukurydziane
Te powidła doskonale będą smakowały z domowymi bułeczkami – sprawdź, które Tobie zasmakują. Może bardzo pyszne, pachnące i bardzo proste do zrobienia bułeczki pszenno-kukurydziane?
Kajzerki
Delikatne, miękkie i pachnące kajzerki -klasyka wypieków.
będę robić 😀 tylko skończę buraczki dziś
to ja poproszę o wieści jak smakowało i fotki 😉
Piękne zdjęcia.
dziękuję :*
Wyglądają przepysznie
i tak smakują 🙂
Małgosiu robiłam te powidła i jestem zachwycona :)))))) co prawda dałam mniejszą ilość kakao i pominęłam ekstrakt waniliowy ale i tak genialne. Dziękuje za przepis na pewno pojawi się na blogu. Pozdrawiam serdecznie 🙂
bardzo się cieszę, że Ci zasmakowało 🙂 a proporcje można dowolnie modyfikować, zawsze wyjdzie pysznie 🙂
Polecam też taką czoko-wiśnię, zimą genialna do tortów!
muszę zrobić 🙂
Zachwycające zdjęcia, tak pysznie wszystko wygląda 🙂
dziękuję Małgosiu :*
Kolejne pyszności… Oj, wygląda bardzo smakowicie. Pozdrawiam Cię ciepło!
Basieńko, częstuj się 🙂
Świeża, jeszcze ciepła bułeczka i takie słodkości..Na samą myśl mam ślinotok!
powiem Ci, że zostawiłam trochę w lodówce do zjedzenia i dość szybko ulotniły się w dziwny sposób ;))))
wyglądają bosko 🙂 porywam przepis ze sobą 🙂 pozdrawiam serdecznie
smacznego, Asiu 🙂 jak zrobisz, to daj znać jak smakowało 🙂
znam i robie -grzechu warte! 🙂
oj tak, warto zgrzeszyć ;)))
Czyli taka śliwkowa nutella! 😀
Koniecznie muszę spróbować :_
spróbuj, a zapomnisz o diecie 🙂
O jejku! Jak ja uwielbiam powidła śliwkowe! A czekoladowe… Mmm… Jak marzenie 🙂
te są bardzo smaczne 🙂 szczerze polecam, warto "pogrzebać się" z nimi troszkę ;)))
ale one muszą być pyszne! 🙂
oj tak 🙂
Małgosiu jak patrzę na Twoje zdjęcia to aż mnie korci zakup nowego sprzętu… Ale ty jeszcze zmysł masz – pomysł na ozdobienie świetny!!!
oj kochana, jeszcze dużo nauki przede mną 🙂 największy kłopot mam z oświetleniem niestety i to sporo knoci :/
no ale człowiek uczy się całe życie, prawda? 🙂
Ciekawe połączenie 🙂 Muszę spróbować takie zrobić…
polecam 🙂 bardzo pyszne są 🙂
Lubię powidla sliwkowe, bo nie są słodkie. A o łączeniu z czekoladą w życiu bym nie pomyślała. Jednak szalalaś w weekend zamiast odpoczywać. 🙂
powidła robiłam jakieś dwa tygodnie temu 😉 ten weekend upłynął pod znakiem cukinii ;)))
Jakie smakowite 🙂
bardzo 🙂 na pewno zrobię większą ilość na zimę 🙂