Ciemne bagietki na zakwasie, z mąki chlebowej i żytniej, długo wyrastające na zimno. Przepis na najlepsze domowe pieczywo.
Ciemne bagietki na zakwasie, o pięknym złoto brązowym kolorze i cudownym zapachu. Nie piekę ich często, bo wymagają trochę czasu. Jednak są tak pyszne, ze warto co jakiś czas skusić się na nie. Smak i aromat wynagradzają czas oczekiwania i to z nawiązką. Ich ciemny kolor to nie jest efekt jakiegoś dodatku, lecz długie wyrastanie w lodówce. Ten proces nazywany jest galaretowaceniem bąbelków gazu, które tworzą się pod powierzchnią ciasta, kiedy ono długo fermentuje w niskiej temperaturze lodówki. Można jednak przyspieszyć proces wyrastania, ale w zamian za kolor, który nie będzie już taki ciemny. Na dole przepisu znajdziesz wskazówki jak można te bagietki upiec szybciej.
Przepis na ciemne bagietki na zakwasie długo wyrastające na zimno
Składniki:
dokańczanie zakwasu:
- 50 g (1/4 szklanki) zakwasu
- 180 ml wody o temperaturze pokojowej
- 140 g (3/4 szklanki) mąki chlebowej
- 8 g (1 łyżka) mąki żytniej
ciasto:
- 330 g (2 i 1/4 szklanki) mąki chlebowej
- 150 ml wody
- 7 g (1 i 1/2 łyżeczki) drobnej soli
Przygotowanie ciasta na ciemne bagietki
Na początek należy dokończyć zakwas: wszystkie składniki (wodę, zakwas, mąkę chlebową i mąkę żytnią) wymieszaj w czystej miseczce. Następnie przykryj i pozostaw w temperaturze pokojowej na 8-12 godzin.
Po tym czasie pozostałe składniki (te na ciasto) umieść w większej misce. Wymieszaj wszystko razem, ale tylko do połączenia, nie musi wyjść gładkie ciasto. Przykryj je i odstaw na około 20 minut.
Do ciasta dodaj sól i dokończony zakwas, wymieszaj, a następnie wyrabiaj przez 8-10 minut. Najłatwiej robić to przy pomocy robota planetarnego. Powinno powstać gładkie, rozciągliwe ciasto. Samo ciasto jest dość zbite, ale takie ma być.
Wysmaruj niewielką ilością oleju miskę lub naczynie do wyrastania. Przełóż do niej ciasto, przykryj je i pozostaw w temperaturze pokojowej na około półtorej godziny.
Po tym czasie obróć ciasto na drugą stronę: lekko natłuszczone dłonie wsuń pod ciasto i przełóż je. Ponownie przykryj i pozostaw w temperaturze pokojowej na kolejne półtorej godziny. Ciasto na tym etapie powinno podwoić swoją objętość.
Przełóż ciasto na stolnicę lub blat podsypany mąką i podziel je na dwie części. Pamiętaj, aby ciasto odkrawać, a nie odrywać.
Formowanie ciasta na bagietki
Każdy kawałek uformuj w prostokąt, a następnie złóż go na pół wzdłuż dłuższej krawędzi. Pozostaw ciasto na około 10 minut.
Formy do pieczenia bagietek wyłóż papierem. Jeśli jednak nie masz takiej formy, użyj zwykłej prostokątnej blachy. Na środku ułóż zwiniętą w rulon ściereczkę, która zapobiegnie “rozlewaniu się” ciasta. Dopiero teraz wyłóż blachę papierem do pieczenia – powstaną dwa “korytka” na ciasto.
Oba kawałki ukształtuj jak bagietki i ułóż je szwem do dołu na blasze, w utworzonych zagłębieniach.
Bagietki oprósz dokładnie mąką, przykryj blachę folią i wstaw do lodówki na 12-24 godziny.
Na około 2-3 godziny przed pieczeniem wyjmij bagietki z lodówki, aby ciasto ogrzało się do temperatury pokojowej. Nie martw się, że nie widać wyraźnego wzrostu ciasta.
Pieczenie ciemnych bagietek
Nagrzej piekarnik do temperatury 230 stopni Celsjusza – u mnie termoobieg i grzanie góra-dół.
Ciasto odkryj, zdejmując folię. Wyjmij delikatnie ściereczkę spod papieru, jeśli pieczesz na blasze. Sam papier rozciągnij lekko, aby bagietki nie stykały się.
Przy pomocy ostrego noża lub żyletki możesz zrobić kilka nacięć po ukosie na bagietkach, ja swoich nie nacinałam.
Na samym dole nagrzanego piekarnika ustaw naczynie (żeliwna patelnia, pełna foremka do pieczenia etc.) z 1/2 szklanki kostek lodu – ewentualnie może to być woda.
Następnie od razu wstaw bagietki do piekarnika.
Piecz przez 20-25 minut, aż nabiorą złotego koloru.
Upieczone bagietki przełóż razem z papierem na kratkę do studzenia. Po około 5 minutach usuń papier i przestudź lekko bagietki, które możesz podawać jeszcze ciepłe.
Jak upiec bagietki bez długiego wyrastania na zimno
Po wyrobieniu ciasta i uformowaniu bagietek w formach, przykryj je czystą ściereczką. Odstaw w ciepłe miejsce aż do wyrośnięcia, czyli podwojenia objętości. Następnie picz dokładnie tak samo jak bagietki, które wyrastają długo w lodówce. Finalnie otrzymasz chlebki znacznie jaśniejsze i o nieco delikatniejszym smaku. Są jednak też pyszne, choć nieco się różnią.
Domowe pieczywo na zakwasie
Domowe pieczywo na zakwasie nie jest trudne do zrobienia. Niewątpliwie jednak wymaga nieco wprawy i wiedzy jak postępować z zakwasem. Ja uczę się go nadal, więc na pewno moje pieczywo nie jest tak doskonałe jak tych, którzy robią to od lat. Najprostszym i chyba jedynym sposobem na naukę jest piec, piec i piec. Jeśli jednak chcesz spróbować przygody z zakwasem, to odważ się i zacznij od najprostszych przepisów. Ja polecam jeden z moich ulubionych przepisów na chleb żytni na zakwasie, z pestkami dni. Ten chleb cudownie, ale delikatnie pachnie mieszaniną mielonego kminku i mielonej kolendry. Smakuje nawet tym, którzy tych przypraw nie lubią. Warto przynajmniej spróbować, a ostatecznie zawsze można zrezygnować z tych przypraw.
Jeśli nie masz skąd wziąć zakwas, to po prostu zrób go samodzielnie od podstaw. To wcale nie jest trudne, wymaga tylko cierpliwości. Polecam Ci przepis na zakwas, który ja wykorzystałam i opisałam już na blogu. To właśnie z niego korzystam piekąc moje chleby.
Syper przepis. Fajnie ze te bagietki wyrastają niezależnie od temperatury i można je zostawić nawet w lodowce a rano upiec. To opcja dla leniwych takich jak ja.
Podobnie robię pizzę, a ciasto “rośnie” w lodówce nawet i 2-3 doby. Takie wyrastanie zapewnia wyjątkowy smak, a wypiek nie jest zbity i ciężki dla żołądka.
Ależ apetycznie wygląda! Prawie czuję jej zapach. Chętnie schrupałabym taką na śniadanie. Dawno nie robiłam domowego pieczywa, muszę znowu do tego wrócić. Wykorzystam Twój przepis na zakwas, dziękuję ?
Coraz rzadziej kupuję pieczywo i coraz bardziej doceniam domowe. Zapach i smak są nie do przecenienia 😉
Pięknie wyszły! Ja zawsze na zakwasie robię tylko taki tradycyjny mój chleb, bawiąc się jedynie składem mąk. Może czas wreszcie pokusić się o coś zupełnie innego? Zwłaszcza że te bagietki tak kusząco wyglądają.
Ja ciągle się uczę zakwasu. I ciągle nie jestem do końca zadowolona. Warto pokombinować z czasem wyrastania, bo to daje bardzo ciekawe smaki. Sprawdź sama 🙂
Wygląda obłędnie. Nabrałam ochoty na taką bagietkę. Czuję jak pachnie przez monitor 🙂 Przy weekendzie się za nią zabiorę.
Życzę Ci smacznego, bo nie mam wątpliwości, że wyjdą rewelacyjnie 🙂
Bardzo fajne chlebki. Uwielbiam długo wyrastające pieczywo na zakwasie. Jest pyszne i zdrowe dla jelit.
Pieczywo na zakwasie ma też bardzo ważna zaletę: jest długo świeże 🙂
Bardzo apetycznie wyglądają, pewnie skorzystam z przepisu po powrocie z wakacji. Aktualnie delektujemy się tym co przygotują dla nas inni 🙂
Częstuj się przepisem i piecz, smacznego 🙂
Gosiu ależ te bagietki muszą smakować, już czuje ten zapach i smak 🙂 Ja piekę dużo pieczywa, ale wszystko na drożdżach, nie odważyłam się jeszcze przygotować własnego zakwasu, raz zaczęłam robić i zapomniałam o nim w natłoku myśli i zdarzeń 😉 Zawsze podziwiam chlebki zrobione na zakwasie u Ciebie i znajomych.
Warto piec na zakwasie i ja – dotąd wielka wielbicielka drożdży – piekę teraz głownie zakwasowe rzeczy.
Może wyrastać jak chce , na zimno i co tam jeszcze,
Jestem pełna podziwu dla Ciebie, bo ja nie piekę. Cudownie te bagietki wyglądają i już bym je schrupała. Teraz ciemne bagietki będą mi się śnić po nocach.
Oj pyszne są i pachnące 😉 Jutro chyba je znowu nastawię, niech rosną 😉
Uwielbiam takie pieczywo. Zakwas w lodówce mam zawsze, bardzo chętnie wypróbuję ten przepis 🙂
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Agness, życzę Ci bardzo smacznego 🙂
To długie wyrastanie mnie denerwuje, ja to bym zaraz ciach i juz, ja do maszyny i samo się robi, choć pieke w piekarniku, wiem, to droga na skróty, ale choć trochę lepsze pieczywo niż ze sklepu to też coś zakwas ma juz około 3 lata 🙂
Iwonka, czasami człowiek musi dojrzeć do czegoś 😉 Ja robiłam podchody do zakwasu przez kilka lat. Dopiero jak zrobiłam swój własny zakwas, to wciągnęłam się. Teraz rzadko piekę coś na drożdżach 😉
Bardzo apetycznie to pieczywo. Nie ma jak to swoje i to na zakawasie… Ja niestety nie umiem zrobić zakwasu i pięke na drożdżach. Nie jest to ten sam smak, ale zawsze to wypiek domowy. Próbowałam wiele razy zrobić zakwas i nie wychodzi mi… ojciec piekarz i też pokazywał jak zrobić i klapa…
Nie jest tak łatwo kupić dobre pieczywo w sklepie, więc trzeba piec samodzielnie. Podobno nie każdemu zakwas wyjdzie, wiec dobrze, że są drożdże 😉