Chleb żytni na zakwasie z dodatkiem pestek dyni jest jednym z tych chlebów, których zrobienie wymaga dłuższego czasu. Bez wątpienia jednak smak i zapach są tego warte.
Chleb żytni na zakwasie zawsze kojarzy się z takim naszym polskim tradycyjnym chlebem. Kiedyś było normą, że chleb piecze się w domu, ale z czasem staliśmy się wygodni i normą stało się kupowanie go w sklepie. Niewątpliwie ma w tym swój udział tryb życia, jaki prowadzi nasze pokolenie. Przecież nie mamy na nic czasu, ciągle jesteśmy w biegu… W rezultacie zamiast upiec dobry chleb, wolimy kupić i jeść do końca nie wiadomo co.
Przyznaję, że i ja ulegam temu wygodnictwu, kupując czasami pieczywo. Jednak nigdy nie robię tego “na oślep” łapiąc pierwszy lepszy chleb w markecie. Szukam pieczywa ze sprawdzonych miejsc, o których wiem, że nie pakują do swoich wyrobów całej tablicy Mendelejewa. Zresztą nie bardzo mam wyjście, bo i u mnie objawia się coraz więcej alergii… Chcę czy nie chcę wolę upiec, żeby dobrze się czuć. Do tej pory na blogu publikowałam przepisy na pieczywo drożdżowe, ale najwyższa pora iść do przodu: zaczynamy przygodę z zakwasem i to swoim. Dzisiejszy żytni chleb na zakwasie chleb wymaga czasu, ale nie jest trudny do zrobienia. Długie oczekiwanie wynagradza jednak każdą godzinę, gwarantuję. Zapraszam Cię zatem na mój pierwszy chleb żytni na zakwasie z pestkami dyni. Przepis zaczerpnęłam z książki Lauren Chattman “Domowy wypiek chleba”.

Przepis na chleb żytni na zakwasie z pestkami dyni
Dzień pierwszy:
Składniki:
- 50 g zakwasu
- 70 g mąki żytniej
- 60 ml wody
Wszystkie składniki połącz w misce (najlepiej szklanej), owiń folią spożywczą i odstaw na 8-12 godzin. Nie musi to być szczególnie ciepłe miejsce, wystarczy temperatura pokojowa.
- 1/4 – 1/3 szklanki łuskanej dyni
Pestki dyni przesypać do słoiczka (najwygodniej), zalej wodą. Przykryj i odstaw na taki sam czas, jak zakwas. Namoczone wcześniej pestki będą w chlebie znacznie bardziej miękkie niż wsypane na sucho, a dodatkowo utrzymają wilgoć pieczywa.
Dzień drugi:
Ciasto – składniki:
- 215 g mąki chlebowej
- 100 g mąki żytniej
- 240 ml wody o temperaturze pokojowej
- 1 i 1/2 g suchych drożdży
- 1/4 łyżeczki mielonej kolendry
- 1/4 łyżeczki mielonego kminku
- 3 g drobnej soli
- 1/4 szklanki łuskanej dyni
- W dniu pieczenia chleba przygotuj najpierw ciasto z mąki chlebowej, mąki żytniej i wody: umieść wszystko w misce i połącz razem – nie musi być szczególnie dokładnie. Przykryj folią spożywczą i odstaw na około 20 minut.
- W tym czasie dokładnie odsącz z wody pestki dyni, które moczyły się od poprzedniego dnia.
- Do miski z ciastem dodaj zakwas, drożdże, sól, kolendrę, kminek – wymieszaj i zagniataj gładkie i sprężyste ciasto przez około 8 minut. Po tym czasie dodaj dokładnie odsączone pestki dyni i nadal zagniataj ciasto przez kolejne około 2 minuty. Najlepiej i najwygodniej robić to przy pomocy robota planetarnego.
- Weź większą miskę, aby pomieściła wyrośnięte później ciasto i nasmaruj ją olejem lub oliwą. Miska powinna być tylko lekko tłusta, a nie oblana tłuszczem.
- Do natłuszczonej miski przełóż wyrobione ciasto, a miskę przykryj folią spożywczą. Odstaw na bok na około półtorej godziny. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. Może urosnąć szybciej lub potrzebować nieco więcej czasu.
Pieczenie chleba żytniego na zakwasie
- Formę do pieczenia (u mnie to ceramiczna keksówka) nasmaruj oliwą lub olejem. Tutaj, podobnie jak przy misce, natłuść tylko delikatnie, a nie oblewaj jej mocno. Forma ma być tylko zabezpieczona przed przyklejeniem się ciasta w trakcie pieczenia.
- Wyrośnięte ciasto przełóż do natłuszczonej formy. Zmocz dłoń wodą i bardzo delikatnie wyrównaj powierzchnię ciasta nawilżając ją jednocześnie. Nie martw się, że ciasto traci na objętości, gdyż będzie jeszcze raz wyrastać. Na wierzch wysyp równomiernie suche pestki dyni, które “przykleją się” do mokrego ciasta. (W książce poleca się przełożyć ciasto chlebowe na blat podsypany lekko mąką, złożyć je na pół i delikatnie przełożyć do formy. Mnie na razie “średnio” wychodzi takie formowanie dość jednak luźnego ciasta, więc przekładam je od razu do foremki – ten sposób sprawdza się.)
- Formę przykryj folią spożywczą i odstaw do kolejnego wyrastania na około 1 – 1 i 12 godziny. Ciasto powinno ponownie podwoić swoją objętość.
- Nagrzej piekarnik do 200 stopni Celsjusza – u mnie grzanie góra dół.
- Zdejmij delikatnie folię z formy i wstaw ciasto do nagrzanego piekarnika. Piecz przez około 40-45 minut – chleb powinien lekko się zarumienić, a pestki dyni uprażyć.
- Upieczony chleb wyjmij z formy i ułóż go na kratce do studzenia. Zanim go rozkroisz powinien wystudzić się, zajmie to około 2 godziny.
- Chleb po wystudzeniu można przechowywać w foliowej torbie – w temperaturze pokojowej 2 dni, a w lodówce podobno nawet 2 tygodnie.
Domowy chleb jest zawsze lepszy niż kupiony w sklepie
Tak wygląda mój pierwszy bochenek chleba żytniego na zakwasie. Celowo sfotografowałam właśnie ten pierwszy, aby pokazać, że nie trzeba dużej wprawy. To jest po prostu dobry przepis, dlatego pojawia się na blogu. Jeśli jednak mimo wszystko nie czujesz się jeszcze na siłach, aby rozpocząć przygodę z zakwasem, piecz chleby i bułki na drożdżach. Znajdziesz ich sporo na blogu wraz z poradnikowym wpisem Jak upiec dobre ciasto drożdżowe – zapraszam. Lada dzień opublikuję natomiast wpis jak od początku zrobić swój własny zakwas na dzikich drożdżach.

jeny jak ja uwielbiam taki chlebek! myślę, że nawte by mi w cukrzycy ciążowej nie zaszkodził 😀
Ładnie wyrósł, ma fajną skórkę i dużo pestek. Z masłem i solą pysznie by smakował.
W notatce na komórce mam listę ulubionych i szybkich przepisów (w formie linków do kwestii smaków). Przed zakupami wybieram sobie parę dań i pod to uzupełniam listę. Lubię robić sobie większe obiady i albo mam na parę dni, albo mrożę część na później. Ogólnie staram się gotować co 3-4 dni, bo to nie jest moja ulubiona czynność
Cudowny chlebek Kochana – wspaniały. Chętnie wypróbuję sposób z suchymi drożdżami. Zawsze albo tylko na zakwasie, albo tylko na drożdżach. Jak to dobrze poznać coś nowego 🙂 przepis zapisuję 🙂
Jestem na etapie coraz częstszych wypieków pieczywa w domu i chętnie skorzystam z takiego przepisu bo szczerze mówiąc na zakwasie u mnie chyba jeszcze nie było… Wygląda obłędnie ♥️
Chleb żytni na zakwasie to mój chleb codzienny, który piekę co parę dni. Zastanawiam się tylko czemu użyłaś w przepisie drożdży, skoro chleb pięknie wyrasta na samym zakwasie?
Małgosiu, tak jak wyjaśniałam to już w komentarzu poniżej, przepis jest z książki. Autorka napisała, że drożdże są niewielkim wsparciem zakwasu. Nie są NIEZBĘDNE, ale ona je zaleca. Taki przepis wykorzystałam, więc i w takiej formie go przepisałam.
Nigdy nie używam drożdzy jak piekę chleb na zakeasie. Po co to robisz ?
Tak, jak wspomniałam w opisie, przepis pochodzi z książki. Autorka tak go sobie skonstruowała 😉 W książce użycie niewielkiej ilości drożdży argumentowała wsparciem zakwasu. Dodatek drożdży nie jest teoretycznie konieczny, jednak umieściłam go na liście składników, gdyż w oryginale się tam znalazły.
Małgosiu z nieba mi spadłaś z tym przepisem 🙂 mój ciągle mnie męczy o taki właśnie domowy chlebek. Jak nic juto go zaskoczę 🙂
Ale będzie wyżerka 🙂
Wiadomo swój wypiek zawsze jest najsmaczniejszy. Ten chleb wymaga cierpliwości, ale nie wątpię, że w smaku jest przepyszny. Chętnie wypróbuję przepis.
Chleb na zakwasie to najlepszy chleb. I do tego własny. Brawo!