1,5K
Gołąbki to jedna z moich ulubionych potraw. Staram się za każdym razem urozmaicać, dodając inne niż standardowe przyprawy. Chrzan, musztarda, zioła…ciągle coś nowego, coś co nadaje odmiennego smaku. Dzisiaj przygotowałam gołąbki z włoskiej kapusty, a w środku była chuda wieprzowina z brązowym ryżem i kawałki kurczaka. Bo gołąbki nie mogą być nudne, prawda?
Składniki:
około pół kilograma wieprzowiny (szynka, karkówka),
dwie niewielkie pojedyncze piersi z kurczaka,
1 jajko,
3 spore garście brązowego ryżu,
sól, świeżo mielony pieprz,
majeranek,
1 łyżka łagodnej musztardy,
1/3 szklanki zimnej wody,
niezbyt duża główka włoskiej kapusty,
odrobina oleju do obsmażenia gołąbków.
Wieprzowinę opłukać w zimnej wodzie, osuszyć papierowym ręcznikiem i wykroić ewentualne zbędne ścięgna czy żyłki. Pokroić w mniejsze kawałki i zmielić w maszynce do mięsa. Pierś z kurczaka opłukać, osuszyć i pokroić w średniej wielkości kostkę.
Ryż dokładnie wypłukać i ugotować w lekko osolonej wodzie. Powinien być lekko twardawy, gdyż do miękkości dojdzie podczas duszenia z mięsem.
Wieprzowinę, pierś z kurczaka i wystudzony ryż połączyć razem, dodając resztę składników. (Wodę dodajemy, aby mięso było bardziej soczyste.) Masę dokładnie wyrobić i odstawić do lodówki, aby wszystko razem “przegryzło się”.
Kapustę obrać z wierzchnich liści i obgotować lekko.
Ze zdejmowanych liści ścinać środkowy gruby nerw, żeby gołąbki nie wyszły łykowate. Liście zawijać podobnie jak krokiety, kładąc porcję masy mięsnej na środku, a następnie zakładać lekko boki do środka i rolować.
Zrolowane gołąbki obsmażać lekko na niewielkiej ilości oleju. Obsmażone podlać bulionem warzywnym lub rosołem i udusić do miękkości.
Podawać z ulubionym sosem – ja tym razem podałam ze śmietanowym sosem grzybowym.
Smacznego!
Fajny sprzęt i świetne gołąbki 🙂
dzięki 🙂 świetnie do siebie pasują 😉
Uwielbiam gołąbki. Małgosiu zostało coś jeszcze ? Pewnie nie 🙁 Pozdrawiam Cię ciepło!
Basiu, dla Ciebie zawsze jest odłożona tzw. żelazna rezerwa 😉
no, no garnek niezły 🙂 a gołąbki genialne 🙂
robienie gołąbków z pomocą takiego gara znacznie ułatwia pracę 🙂
garnek rewelka! kiedy robię gołąbki, to mięso wieprzowe mieszam z wołowym, jest to ciekawe połączenie smaków 😉
najsmaczniejsze gołąbki są z mieszanego mięsa 🙂
Za gołąbkami wprost przepadam. Dawno nie robiła, pora to zmienić. Twoje prezentują się wyśmienicie.
pięknie dziękuję, zapraszam do stołu 🙂
dobry pomysł na parze dzięki
życie trzeba sobie ułatwiać 😉
Ja jeszcze nie robiłam, ale chyba na nie też przyjdzie czas, bo wręcz uwielbiam gołąbki 😉 Póki co, gdy nadarzy się okazja, jemy te od mojej przyszłej teściowej 😉
P.
dla odmiany poczęstuj przyszłą teściową gołąbkami własnej roboty 🙂 zobaczysz, że spodoba jej się to 🙂
Ostatnio też gołąbki miałam i przyznam, że zmiękczanie liści na parze jest duzo przyjemniejsze, szybsze i praktyczniejsze ogólnie 🙂 nie posiadam akurat takiego garnuszka, trochę inny od mojego ale podoba mi się już sam wygląd. a ciężar, cóż, chyba trzeba si przyzwyczaić. :))
"zabawa" z kapustą to najgorsza robota przy gołąbkach 😀
Bardzo lubię gołąbki, ale jadłam tylko klasyczne. Moja teściowa robi. Muszę chyba przejąć od niej pałeczkę, bo teść woli moją kuchnię 😛 A taki garnek bardzo by mi się przydał. Chyba że byś mi poleciła jakiś parowar? Ach już nie wiem… Bo jak Małgoni będę rozszerzać dietę, to właśnie muszę mieć by móc ugotować jedzenie na parze.
elektryczny parowar też mam i często z niego korzystam, w zasadzie w nim to się samo gotuje 😀 jest jednak duży, piętrowy i kiedy trzeba niewielką ilość ugotować to zwyczajnie nie chce mi się go wyciągać
garnek sprawdził się i wiem, że nie ma sensu chować go do szafki, bo w zasadzie codziennie go używam – jest tak bezproblemowy do mycia, a to wielka zaleta
Smaczniutkie 🙂 Sprzęt niczego sobie 🙂
sprzęt jest super 🙂 sprawdza się stuprocentowo 🙂
świetne danie:)
dziękuję 🙂