Creme brulee to zapiekany deser ze śmietany kremówki z dodatkiem żółtek i wanilii. Aby dostać się do pysznego kremu trzeba przebić się przez chrupiącą warstwę podpalanego cukru.
Creme brulee to pyszny i oryginalnie wyglądający deser. Nie jest trudny do zrobienia, wystarczy trochę śmietanki kremówki, żółtka, cukier i wanilia. Z tych składników przygotowuje się coś w rodzaju lekkiej masy, kremu na bazie złotek. Po rozlaniu do niewielkich foremek zapieka się w piekarniku, chłodzi, a potem obsypuje się cukrem i podpala się go. Powstaje zimny deser z cudownie chrupiącą cukrową skorupką na wierzchu. Jest słodki, nie ma co do tego wątpliwości, jednak tak pyszny, że nie myśli się o tym cukrze… W każdym razie od czasu do czasu warto sobie pozwolić na odrobinę luksusu robiąc domowy creme brulee.
Przepis na creme brulee
Składniki na 4 porcje:
- 200 ml śmietany kremówki (36%, ewentualnie 30%)
- 25-35 g drobnego cukru
- 2 żółtka
- 1 średnia laska wanilii
Jak zrobić creme brulee
- Śmietanę wlać do garnuszka, dodać przekrojoną wzdłuż wanilię i zagotować na małym ogniu, mieszając cały czas.
- Odstawić z ognia na kilka minut, a tym czasie dokładnie utrzeć żółtka z cukrem.
- Cały czas mieszając dodawać bardzo powoli i niewielkimi partiami śmietankę z wanilią – jeśli zrobimy to zbyt szybko, wtedy masa zważy się. Ważne jest, żeby masy nie napowietrzać, nie ubijać.
- Na koniec uderzyć miską o brat, żeby pozbyć się pęcherzyków powietrza.
- Następnie masę przecedzić przez sitko i przełożyć do niewielkich kokilek. Wstawić je do piekarnika nagrzanego do temperatury 120 stopni na około 45-60 minut w zależności od wielkości foremki. Masa powinna dobrze się ściąć, ale bez przypiekania.
- Po upieczeniu i wystudzeniu kokilki przełożyć do lodówki, żeby dobrze się schłodziły, około 2-3 godziny, też w zależności od wielkości foremki.
- Bezpośrednio przed podaniem papierowym ręcznikiem usunąć ewentualną wilgoć z powierzchni deseru (u mnie nie zebrała się), posypać cukrem (ja użyłam brązowego) i skarmelizować go przy pomocy palnika.
Niektórzy wstawiają deser do mocno nagrzanego piekarnika bezpośrednio pod grzałkę, jednak wtedy oprócz skarmelizowania cukru nagrzewa się cały deser.
Krem jest aksamitny, konsystencją przypomina mocno zestalony budyń. Pięknie pachnie wanilią, a karmelizowany cukier apetycznie chrupie.
Przelicznik – kalkulator produktów spożywczych
Jeśli masz kłopot z przeliczeniem podanych w przepisie składników na miary czy wagi, jakich Ty używasz – skorzystaj z blogowego kalkulatora.
Jak wprowadzasz wartości ułamkowe, wpisuj kropkę zamiast przecinka - na przykład 1.5,
a nie 1,5
na
Sprawdź inne moje przepisy na domowe proste i smaczne desery
Domowe praliny – kulki mocy z prażonego słonecznika, daktyli i mąki kokosowej. Przy okazji znajdziesz tam kilka słów na temat mąki kokosowej, bardzo uniwersalnej, smacznej i zdrowej.
Mini serniczki w szklance, z owocami i czekoladą – pyszny deser z sernika na zimno, który sprawdza się zarówno latem jak i zimą.
Dla mnie creme brulee był za słodki. Za to kiedyś chętnie bym zrobiła, ale nie mam palnika, ani takich cudnych kokilek 🙁
zawsze możesz dodać troszkę mniej cukru 🙂 trzeba próbować i zmieniać przepisy 🙂
Cudowny creme brulee 🙂
przecudowny 🙂
Gosia jakie cuda u Ciebie 🙂 to kiedy mam być? 🙂
Marta, wpadaj po pracy ;)))
Uwielbiam creme brulee, też mam palnik i bardzo się z tego cieszę 🙂 Twój wygląda niesamowicie kusząco 🙂
Ja sobie nie wyobrażam mojej kuchni bez Wallego – mojego KA. Mam go już półtora roku, i działa niemal codziennie. Kupiłam (lub dostałam) kilka różnych przystawek – sorbetierę, maszynkę do mielenia, krajalnicę, maszynkę do makaronu – i naprawdę ułatwia mi życie 🙂
Blendera – bo jak inaczej zajadać się zupami kremami…?
A na Boże Narodzenie dostałam gofrownicę, i ją kocham 😉
o blenderze zapomniałam, fakty, z nim też się rzadko rozstaję 🙂
Klasyka w najlepszym wydaniu Małgosiu!
dziękuję 🙂
Wygląda mega profesjonalnie.
Uwielbiam wręcz gadżety kuchenne, palnik rewelka! 😉
oj rewelka ten palnik, rewelka 🙂 będę testować go do jeszcze innych deserów 🙂
No kochana, wygląda baaardzo apetycznie 🙂 A co do kuchni, najczęściej używanym sprzętem jest maszynka do mięsa z nakładką do warzyw. Wszystkie surówki, robię za jej pomocą. No i do placków ziemniaczanych też używam. Często też blender jest w uzyciu, reszta sporadycznie 🙂
ja też mam taką jarzynową nakładkę 🙂 super sprawa 🙂
Wygląda wspaniale, na pewno skorzystam z Towjego przepisu. Miałam okazję przygotowywać wcześniej podobny, niestety dawał mi się we znaki brak palnika i problem rozwiązałam w kuchence z funkcją grilla, jednak będę musiała zaopatrzyć się w palnik.
polecam palnik 🙂 ja przymierzałam się do niego długo, w końcu Mikołaj mnie wyręczył 😉
Uwielbiam ten deser, a dawno nie robiłam. Chyba czas to zmienić. Pięknie sie prezentuje:)
robiłam go pierwszy raz, ale na pewno stanie się częstszym gościem na naszym stole 🙂
Wygląda bardzo smacznie, zjadłabym 🙂
częstuj się 🙂