Podczas porządków w lodówce najczęściej powstają najlepsze dania. Zgodnie z ideą zero waste nie wyrzucam jedzenia, ale staram się wszystko jak najsmaczniej zagospodarować. Ziemniaki są tym, co zostaje po obiedzie i to najczęściej w ilościach, które nie wystarczą na kolejny obiad. Najprościej i najszybciej jest zrobić z nich sałatkę. Tym razem ziemniakom towarzyszą fioletowo-biała cykoria radicchio i kapusta pak choi. Obie nadają się zarówno do dań na ciepło jak i na surowo. Sałatce ziemniaczanej pysznie dodały lekkości i chrupkości.
Ziemniaki dobrze wyszorować i w mundurkach ugotować do miękkości. Należy jednak pilnować, aby nie rozgotowały się, bo wtedy trudno będzie je pokroić. Ugotowane wystudzić i obrać. Pokroić w grubą kostkę. (Ja wykorzystałam ziemniaki, które pozostały mi z obiadu poprzedniego dnia.)
Przygotować sos: wszystkie składniki dokładnie razem połączyć. Jeśli miód jest skrystalizowany, wtedy podgrzać go odrobinę.
Ziemniaki wymieszać z sosem, doprawić do smaku solą, pamiętając, że były gotowane bez soli, więc potrzebują jej trochę więcej. Odstawić na kilka-kilkanaście minut, aby smaki się przegryzły.
W tym czasie cykorię i pak choi opłukać i osuszyć. Pokroić na mniejsze kawałki. Jajka ugotować na twardo, wystudzić, obrać i pokroić w ćwiartki lub grubą kostkę.
Na półmisku lub w płytkiej miseczce ułożyć pokrojoną cykorię i pak choi, na nic ziemniaki z sosem i udekorować jajkiem. Można także wszystko razem wymieszać – będzie mniej “artystycznie”, ale tak samo smacznie ?