687
Proszę nie brać mojego przepisu jako klasyczny i “jedyny-i-słuszny”, bo jest to moja kombinacja przypraw wymyślona na potrzeby akcji 🙂 Szaszłyczki mają pikantny smak, są aromatyczne i kruche.
Comiesięczna akcja pod nazwą Wyzwanie Blogerek i Blogerów, w tym miesiącu przyniosła ciekawy temat: piknik. Uczestnicy mieli zaproponować dowolną potrawę, którą można zabrać ze sobą w plener. Przyznam się, że miałam mętlik w głowie, nie wiedziałam co wybrać. Jest przecież tak dużo potraw, które nadają się na piknik. Na początek odrzuciłam pomysł, aby było to coś słodkiego – chyba przesłodziłam się tym moim ostatnim tortem bezowym 😉 No i kiedy tak szukałam pomysłu, to zobaczyłam u Kasi bałkańskie cevapcici i już wiedziałam, że to jest to! Nie byłabym sobą, gdybym nie przygotowała ich troszkę po swojemu 😉 Efekt zasmakował mi, więc mogę z czystym sumieniem polecić je Wam 🙂 Żeby było oryginalnie, to zdjęcia przygotowałam w stylu retro – ciekawa jestem, jak ten efekt Wam się spodoba 😉
Składniki:
pół kilograma chudego mięsa – użyłam szynki wieprzowej,
2 łyżeczki gruboziarnistej musztardy – użyłam “Starofrancuskiej” Tesco,
płaska łyżeczka mielonego imbiru,
spora szczypta grubo mielonego pieprzu,
sól,
pół łyżeczki mielonej słodkiej papryki.
3-4 łyżki zimnej wody,
patyczki do szaszłyków,
ewentualnie odrobina oleju do przesmarowania elektrycznego grilla lub patelni.
Mięso zmielić lub posiekać drobno – chodzi o to, żeby nie było zmielone na “papkę”. Dodać wszystkie przyprawy i wodę. Dobrze wszystko wyrobić. Mięso odstawić do lodówki przynajmniej na kilka godzin, żeby wszystkie składniki dobrze się “przegryzły”. Najlepiej przygotować je dzień wcześniej.
Patyczki do szaszłyków namoczyć w zimnej wodzie – wystarczy kilka minut. Bez namoczenia mogłyby się przypalić podczas pieczenia.
Z mięsa formować wałeczki i nabijać je na patyczki.
Takie szaszłyki można upiec na tradycyjnym grillu lub elektrycznym. Jeśli nie posiadamy grilla, wystarczy zwykła patelnia lekko posmarowana olejem.
Cevapcici można podawać na gorąco – upieczone na pikniki na grillu, lub zimne – upieczone wcześniej w domu. Można je też podpiec w domu, a na plenerowym grillu odgrzać.
Proszę nie brać mojego przepisu jako klasyczny i “jedyny-i-słuszny”, bo jest to moja kombinacja przypraw wymyślona na potrzeby akcji 🙂 Szaszłyczki mają pikantny smak, są aromatyczne i kruche.
Banerki Wyzwania, jak zawsze, przygotowała Magda z bloga My Simple Kitchen, a w akcji oprócz mnie wzięli również udział:
PAULINA
www.mojapasjasmaku.blogspot.com
MARTA
www.magicznezyciemarty.pl
AGATA
myszkagotuje.blogspot.com
ALINA
ala-piecze.blogspot.com
ANNA
cafeamaretto.blogspot.com
aronia-wiemcojem.blogspot.com
BEATA
www.staregary.blogspot.com
DANUSIA
www.mojewypiekiinietylko.com
EWA
ewakuchennie.blogspot.com
IWONA
izioni-smaki.blogspot.com
JUSTYNA
www.tysiagotuje.pl
JUSTYNA
mamaipomocnicy.blogspot.com
KASIA
bakeandtaste.blogspot.com
MAGDA
only-my-simple-kitchen.blogspot.com
MAGDA
z-milosci-do-slodkosci.blogspot.com
MARZENA
zaciszekuchenne.blogspot.com
MARZENA
kulinarneszalenstwamaniusi.blogspot.com
MONIKA
papryczkaa.blogspot.com
NATALIA
studentskitchenblog.blogspot.com
PATRYK I ADA
Zajrzyjcie też do nich 🙂
Mniam, mniam, smakowita propozycja 😉 Bez koloruu nie widać jakie są smakowite, ale ostatnie zdjęcia sprawiły, że ślinka mi poleciała 😉
są bardzo pyszne, musisz sama spróbować 🙂
Ale smakowicie wygląda 🙂 Na tych zdjęciach retro wyglądało jak jakaś słodycz posypana cukrem pudrem 🙂 Ale wersja mięsna mnie wielkiemu mięsożercy najbardziej odpowiada 🙂
a wiesz, takie ciacha na patykach to tez może być dobry pomysł 😉
Wyglądają przepysznie! Na pewno wypróbuję 😉
Pozdrawiam
życzę smacznego 🙂
Małgosiu zdjęcia retro cudne, no ale smak i zapach to bije ze wszystkich zdjęć. Uwielbiam pikniki, kiedy piękna pogoda, to my koszyk i fru za miasto… Buziaki!
muszę kiedyś wprosić się na Wasz piknik 🙂
Lubię z grilla właśnie szaszłyki i inne cuda na patyczkach. Można chwycić i kilkoma gryzami spałaszować bez zbędnego brudzenia i natłuszczenia paluszków 🙂
patyczki bardzo się przydają 🙂
Mięsna przegryzka akuratna na piknik:-) Cudne zdjęcia:-) Dzięki za wspólne chwile:-)
na pikniku musi być coś "konkretnego" 😉
Mniam, sama z chęcią bym skosztowała;))) Dziękuję za wspólną akcję!
ja również bardzo dziękuję 🙂
Wygląda fantastycznie! Koniecznie muszę wypróbować przepis, myślę że moi domownicy byliby ZACHWYCENI bo uwielbiają mięsne przekąski 🙂
Buźka :*
ja nie jestem jakoś specjalnie fanką mięsa, ale takie kotleciki bardzo mi smakują 🙂 no i przede wszystkim są tylko z chudego mięsa 🙂
świetny pomysł, wykorzystam na nasz następny rodzinny piknik 🙂 dziękuję za wspólną zabawę 🙂
ja również dziękuję 🙂 to była smaczna zabawa 😉
Jak dla mnie rewelacja i już wiem, że dobrze zrobiłam odkładając oglądanie tych smakołyków na teraz bo jestem najedzona, a zaraz po pracy chyba bym nie dała rady 🙂
ja byłam strasznie głodna po obejrzeniu wszystkich naszych wpisów 😀
Muszę zacząć drukować Twoje przepisy bo mam ochotę wszystko wypróbować:)
dziękuję za miłe słowa :*
na piknik jak znalazł!
nikt nie będzie głodny po takim jedzonku 😉
Wow przepysznie to wygląda! 🙂
smakuje jeszcze pyszniej 😉
Uwielbiam takie szaszłyki czy raczej mięso na patyczku! Ekstra!!!!
ja też je bardzo lubię i złapałam się, że rzadko robię 🙂
musiało być pysznie na pikniku 🙂 dziękuję za wspólne piknikowanie
ja również dziękuję 🙂 ten piknik był wyjątkowo sympatyczny 🙂
Taki piknik lubię 🙂
ja też 🙂
świetny pomysł na przekąskę:)
i smaczny 🙂
I w końcu mamy jakieś mięsko:D
nie każdy obędzie się bez mięska 😀 zwłaszcza panowie ;)))
Połączenie smaków genialne. Cudowne zdjęcia. Dziękuję Gosiu za wspólne piknikowanie. 🙂
ja również dziękuję, to była fajna zabawa 🙂
Wow, super żarełko.
potwierdzam, super ;)))
Wspaniała propozycja ! Szczerze mówiąc moje ślinianki wariują patrząc na zdjęcia !
Na pewno zrobię !
Dziękuję za wspólne piknikowanie :*
mnie samą pozytywnie zaskoczył smak musztardy i imbiru w mięsie 🙂
wspaniała propozycja, mniam!
dziękuję za wspólną zabawę 😉
dzisiaj poobjadamy się 😉
świetne są te zdjęcia retro 🙂 idealnie pasuję do tego piknikowego klimatu 🙂 Mój S by był zainteresowany Twoim piknikiem 🙂 zresztą i ja też 🙂 dziękuję Gosia za wspólną zabawę !
ta akcja wyszła nam bardzo smacznie 🙂
a retro skojarzyło mi się z tym, że kiedyś ludzie częściej urządzali pikniki niż teraz 🙂