Aksamitny dżem jeżynowo porzeczkowy to coś dla tych, którzy uwielbiają porzeczki i jeżyny, ale nie lubią ich drobnych pesteczek.
Ten rok obfituje w moim domu w przetwory. Nie pamiętam, żebym ich robiła tyle, co tego lata. Piwnica zapełnia się różnymi kolorami i smakami. Będzie smaczna zima. Dżemy jada się chyba w każdym domu. Jeśli nie na kanapkach, to z naleśnikami czy przekładając ciasta: od kruchych tart po torty. Własny dżem jest przede wszystkim zdrowy, bo wiadomo, że nie ma w nim chemii, a do przygotowania użyliśmy wysokiej jakości owoców. Tego nie możemy być pewni kupując przetwory w sklepie. Świadomość nasza zmienia się, coraz częściej wybieramy żywność właśnie pod kątem jakości i braku konserwantów. Coś, co jeszcze kilka lat temu wydawało się niegroźnym dziwactwem, staje się normą. Nie wiem jak Wy, ale ja chętnie poświęcam czas na robienie przetworów od kiedy zdałam sobie sprawę, że jest to inwestycja w moje i moich domowników zdrowie.
Przepis na aksamitny dżem jeżynowo porzeczkowy
- 1 kg czerwonych porzeczek
- 1 kg jeżyn
- około 40 dkg cukru
Jak zrobić aksamitny dżem jeżynowo-porzeczkowy – krok po kroku
- Owoce opłukać, dokładnie odsączyć z wody i oberwać szypułki. Następnie zasypać cukrem i lekko ugnieść – odstawić do lodówki do następnego dnia. Owoce z cukrem można przemieszać w międzyczasie 2-3 razy.
- Następnego dni przełożyć do garnka, najlepiej takiego z grubym dnem, doprowadzić do wrzenia i gotować/smażyć (mieszając, żeby nie przypaliło się) do odpowiedniego zgęstnienia. Mój był gotowy po około 30 minutach.
- Na koniec dokładnie przetrzeć dżem przez sito, aby uzyskał delikatną, aksamitną konsystencję.
- Słoiki umyć i wyparzyć.
- Gotowy dżem nakładać do słoików i pasteryzować przez kilkanaście minut. Można też nałożyć wrzący, natychmiast zakręcić słoik i postawić go “do góry nogami”, czyli na zakrętce. Ja jednak wolę pasteryzować krótko dla pewności, że nie zepsuje się.
Wskazówki
Aby otrzymać gęstszy dżem, wtedy przed gotowaniem należy odlać część soku i wykorzystać go na przykład do napojów. Można też gotować znacznie dłużej dżem, wtedy woda odparowuje w znacznie większym stopniu.
Ilość cukru podana jest orientacyjnie. Polecam wsypać połowę i po zagotowaniu i rozpuszczeniu cukru, sprawdzić poziom słodkości. Taki dżem ma NAM smakować, więc dosładzajmy go według swojego smaku.
Sprawdź także inne przepisy na słodkie przetwory
Aromatyczny i lekki dżem dyniowo-pomarańczowy, który w sezonie świątecznym możesz wykorzystać jako jadalny prezent.
Domowa frużelina porzeczkowo-bananowa – idealnie pasuje do ciast, deserów i świeżego pieczywa.
Nie ma to jak człowiek sobie sam zrobi dżemik! 🙂
W tym roku faktycznie jest sporo owoców więc grzechem by było nie skorzystać :)))
w domowym zawsze wiadomo co w środku, a kupiony w sklepie to nie za bardzo ;))))
Uwielbiam czerwoną porzeczkę i jeżynę, ale nigdy nie pomyślałam, że można to łączyć 🙂 palce lizać!
można łączyć i wychodzi smaczny dżemik 🙂
ciekawy dżem:)
bardzo 🙂
Taki domowy dżemik to świetna sprawa, sama przymierzam się do zrobienia takich zimowych zapasów!:)
zimą fajnie się przynosi z piwnicy 🙂
Uwielbiam wszelkie przetwory domowej roboty 🙂
ja też 🙂 domowe=najlepsze 🙂
Ojejku! Dżemik wygląda przepysznie 🙂
Ile słoiczków z tego wyjdzie?
z tego co dobrze pamiętam, to wyszło jakieś 1,3 litra dżemu 🙂
Bardzo dziękuję za informację 🙂 W tym roku pierwszy raz robiłam sama przetwory.
Ostatnio robiłam powidła śliwkowe, myślałam, że z 1,5kg śliwek wyjdzie mi mnóstwo słoiczków, a tu ledwie trzy zapełniłam. No cóż, człowiek uczy się całe życie 😉
ja cały czas łapię się na tym, że trudno mi przewidzieć ile słoiczków wyjdzie z określonej ilości owoców 🙂 sezon na przetwory trwa zdecydowanie za krótko ;)))
Taki dżemik to niebo dla podniebienia. Pozdrawiam Cię Małgosiu.
nasze podniebienia lubią dobre rzeczy, prawda Basiu? 😉
Moi tesciowie porobili dla nas dzemy. Ogolnie to bardzo sie ciesze, ale widac ze nie maja dobrej wiedzy bo uzywali Zelfixu. Moja mama posmazyla jablka bez dodatku cukru, bo w tym roku byl wysyp papierowek. Ja bede robic tez przecier pomidorowy jak pojedziemy do mnie na wies.
A o takich mieszankach wiedziala dibrze moja babcia. Takie przetwory robila, ze slinka leciala. A ja uwielbialam jej pomagac. Wlasnie uwazam, ze najlepiej robic wszystko czyste z owocow, bez cukru lub niewielka iloscia. No ale…
Ja lubię tak "na oko" kombinować, miksować i podbierać 🙂 wykorzystuję to, co akurat pod ręką i chyba nie zdarzyło się, aby coś niedobrego wyszło ;)))
Nie używam żelfixów, czasem zwyczajną galaretkę dodam. Cukru używały nasze babcie i chyba to najlepszy sposób na dobry dżemik 🙂