1,K
Tęsknię już do lata. Chcę słońca i ciepła. Mam dość tej pogody, która jest ciągnącą się w nieskończoność jesienią. Meczą mnie wiatry, pochmurne niebo i wszechogarniająca szarość. Chyba i mnie dopadło przesilenie wiosenne, bo jestem strasznie zmęczona i momentami zniechęcona. Do wszystkiego, nawet do kuchni. Wiem, że tym, którzy mnie znają, bardzo trudno w to uwierzyć, ale to niestety prawda. I mnie to dopada co jakiś czas. Zwłaszcza w takie szare dni. Tęskniąc za słońcem szukam go na talerzu. Tym razem stworzyłam słoneczny deser, który przez chwilę dał oczom namiastkę lata i słońca. Udało mi się połączyć coś słodkiego z czymś zdrowym i pożywnym. Zapraszam do stołu, może się ktoś skusi?
Składniki na 1 porcję:
1 średnia pomarańcza
1 niewielki grejpfrut (najlepiej czerwony)
sos:
1, 5 łyżki miodu
1 łyżka brązowego cukru
5-6 goździków
1,5-2 cm kory cynamonu
1/3 laski wanilii
dodatkowo:
100 ml naturalnego jogurtu
1 łyżeczka ulubionego musli
Pomarańczę i grejpfrut umyć. Okroić ze wszystkich stron ze skóry, usuwając również białą warstwę znajdującą się bezpośrednio pod skórą (tzw. albedo). Wykrawać filety bez śladów błonek łączących cząstki. Albedo niestety dodaje goryczki.
Pozostałości owoców (oczywiście bez skór, chodzi o sam owoc po wyfiletowaniu) pokroić na mniejsze kawałki i przełożyć do niewielkiego garnuszka. Dodać pokruszoną korę cynamonu (w przypadku dodania zmielonego cynamonu, sos stanie się gęsty i ciągnący). Laskę wanilii przekroić wzdłuż i dodać do garnka wraz z resztą składników na sos. Całość gotować na minimalnym ogniu przez około 3-4 minuty. Odstawić do wystygnięcia.
Cząstki owoców przełożyć do szklanki, polać niewielką ilością wystudzonego sosu, a następnie jogurtem. Na górę wysypać musli – ja użyłam chrupiącej jego wersji, tzw. chrunchy – czy zna ktoś polski odpowiednik tego słowa??
Taka sałatka smakuje wyśmienicie zarówno jako deser, ale także jako słodkie lekkie śniadanie. Ilości jogurtu czy musli można dowolnie modyfikować w zależności od upodobań.
Wygląda obłędnie. !
też mi się podoba 🙂
Wow deser idealny i do tego pięknie podany 🙂
Buszuję dziś troszkę po Twoim blogasku <3
ja ostatnio mało mam czasu na buszowanie, ale u Ciebie zauważyłam zmiany 🙂 pięknie się robi 🙂
Bardzo lubię takie desery:) cos dla mnie!
ja też ostatnio lubię lżejsze potrawy 🙂
Uwielbiam takie pucharki wypełnione zdrowymi składnikami, świetnie smakowo skomponowane. Idealny deser , nieskomplikowany , dostępny dla każdego, wystarczy tylko chcieć skorzystać z Twojej propozycji. Pozdrawiam wiosennie.
dziękuję 🙂
pozdrawiam serdecznie 🙂
jak dla mnie to idealny deser; pozdrawiam;
dla mnie też 🙂
pozdrawiam również 🙂
Prześliczna ta sałatka!
dziękuję, Reniu 🙂
ależ bomba witaminowa, koniecznie jutro sobie taką zafunduję!
na pewno taka sałatka jest zdrowsza od zwyczajnych słodyczy 🙂
Jutro koniecznie przygotuję! Wygląda przepysznie 😉
życzę smacznego 🙂
Doskonale Cię rozumiem Małgosiu, sama ostatnio przez to przechodzę. Czekam już z niecierpliwością aby zrzucić zimowe rzeczy i założyć coś lżejszego…
echhh….może już niebawem 🙂
Mogłabym jeść cały dzień nawet na obiad i kolację , a co!;)
mnie wystarczy raz dziennie ;))))
świetne:) akurat kupiłam cytrusy :d
smacznego w takim razie 🙂
Pychota! 🙂
zgadzam się 🙂
Coś dla mnie. Tylko nie lubię obierać cytrusów, jakaś maszynka by się przydała.:)Kusi mnie by to zrobić, i zrobię 🙂
tutaj raczej obkrawasz cytrusy niż obierasz 🙂
zrób i daj znać jak wyszło 🙂