2,3K
Z zupami to przeważnie jest tak, że albo się kocha, albo nienawidzi. Ja należę do tej pierwszej grupy i talerz dobrej zupy potrafi mnie uszczęśliwić. Jak jednak gotować zupy, aby były one pyszne i pełne wartościowych składników odżywczych?
Dobra woda to podstawa
Nie jest to pusty slogan. Jeśli gotujemy na wodzie dobrej jakości, to i zupa wyjdzie smaczna. Nie w każdym mieście jednak woda z kranu jest smaczna i naprawdę czysta. Jeśli nie posiadamy domowego filtra do wody, to warto sięgnąć po wodę butelkowaną. Wystarczy zrobić prosty test: do garnka wlać wodę, przykryć i zagotować. Zmniejszyć ogień i gotować przez kilka minut. Następnie pozostawić wodę do całkowitego wystygnięcia. Kiedy będzie już zimna (najlepiej pozostawić ją przez noc), wylać ją i palcem przejechać po dnie garnka. Wtedy przekonacie się jakiej jakości woda płynie z kranu. Kiedy na takiej wodzie gotujecie zupę, to osad z dna jest w niej…
Dobra oczyszczona woda podkreśla smak i przede wszystkim jest wolna od niepożądanych składników jak np. metale ciężkie czy kamień. Woda mineralizowana doda jeszcze więcej smaku.
Dobrej jakości składniki
Kiedy mamy już idealną wodę, wtedy pora na składniki naszej zupy. Niech to będą dobre warzywa (świeże (najlepiej nie mrożone), nie nadgniłe, nie zwiędnięte, itp.) i świeże, dobrej jakości mięso. Usłyszałam kiedyś, że można uratować kurczaka, który nie pachnie “zbyt ładnie” poprzez namoczenie go w zimnej wodzie pełnej liści laurowych. No cóż…nie będę tego komentować. Jeśli jesteśmy brudni to raczej myjemy się, a nie spryskujemy perfumami, prawda? Brzydko pachnące mięso czy nadpsute warzywa nie nadają się do jedzenia i kropka.
Cierpliwość i czas gotowania
Pośpiech wskazany jest przy łapaniu pcheł – w żadnym wypadku nie przy gotowaniu zupy. Aby uzyskać jak najlepszy smak i aromat, należy gotować na niewielkim ogniu. Doskonale widać to podczas gotowania rosołu. Kiedy gotujemy go w pośpiechu i na dużym ogniu, wtedy smak, aromat i wygląd są znacznie gorsze niż kiedy robimy to spokojnie i na minimalnym ogniu.
Przyprawy
Wielu z z nas boi się przypraw. Dla niektórych istnieją tylko pieprz, papryka i ewentualnie pieprz ziołowy. Świat jednak pełen jest smaków i aromatów zamkniętych w przyprawach. Próbujmy, smakujmy i poznawajmy. Tylko wtedy można powiedzieć, że czegoś nie lubimy, jeśli faktycznie tego spróbowaliśmy. Jeśli na początku nie wiadomo do czego co zastosować, to wystarczy poszukać w internecie wskazówek. Z czasem zmysł smaku i zapachu podpowie nam sam.
Sól zastąpić ziołami
Nadmierna ilość soli nie jest ani dobra, ani zdrowa. Tłumi inne smaki i zapachy, obciążając przy tym nerki. Używajmy ziół, które odpowiednio dobrane pozwolą ograniczyć sól. A do rosołu zamiast wlewać przyprawę w płynie czy dodawać kostki rosołowe, dodajmy lubczyk.
Dodatki do zup
Są zupy, które lubią dodatek np. grzanek, groszku ptysiowego czy tostów (zupy kremowe), ziemniaków utłuczonych z cebulką czy boczkiem (np. zabielany czerwony barszcz) czy też chrupiącej bułki (zupy kremowe, grochówka, flaczki itp.). W taki prosty sposób można szybko podnieść kaloryczność zupy czy ją urozmaicić.
Świeże warzywa zamiast przecierów sklepowych
Ugotujcie zupę pomidorową ze świeżych pomidorów i porównajcie ją z tą ugotowaną na kupionym w sklepie koncentracie. Uważam, że ta pierwsza jest bezkonkurencyjna. Smak i zapach są nieporównywalne. Wartości odżywcze również, więc w miarę możliwości wybierajcie świeże pomidory zamiast koncentratu czy też własne ogórki kiszone zamiast przecieru.
W przypadku zup kremowych nieco inny smak można uzyskać piekąc najpierw warzywa w piekarniku. Dynia, czosnek, pomidory, papryka – próbujcie i smakujcie, możecie zdziwić się ile pysznych rzeczy ominęło Was do tej pory.
Kwaśne warzywa (kiszona kapusta, ogórki kiszone) najlepiej jest ugotować w oddzielnym garnku i dodać po ugotowaniu
Zastąp mięso masłem lub oliwą – niektóre zupy są o niebo smaczniejsze
Coraz rzadziej gotuję zupy na mięsie, a coraz częściej sięgam po oliwę i masło. Są zupy, które bez mięsa mnie nie przekonują mimo prób (np. rosół), ale znaczna ich większość obędzie się bez niego. Masło nadaje delikatnego posmaku i pięknego zapachu, oliwa lekkości. To są jednak moje odczucia, może Wasze będą inne?
Mięso w zupie
Jeśli zależy nam na uzyskaniu jak największej ilości smaku i wartości odżywczych, wtedy wkładajmy mięso do zimnej wody. Jeśli chcemy ugotować zupę, a z mięsa przygotować drugie danie (np. opiec kurczaka w panierce czy tez podać jako sztukę mięsa z sosem), wtedy najlepiej wkładać mięso do wrzątku.
Przesolona zupa – ratunku!
Jeśli przesolicie zupę to bez paniki. Można ją uratować wkładając pokrojony w pasterki ziemniak – gotując się wchłonie część soli. W przypadku rosołu można dodać roztrzepane białko, a potem przecedzić, ale ja proponuję dolać zimnej wody i przez kilka minut gotować rosół – oczywiście na minimalnym ogniu.
Chłodniki
Przygotowujemy je na kwaśnej śmietanie, jogurcie naturalnym czy kefirze. Niech będą dobrej jakości, prawdziwe, a nie miksy tłuszczowe – czytajcie składy, to zajmie tylko chwilę, a wiecie, co tak naprawdę zjadacie.
Jeśli dodajemy duszone czy podsmażane warzywa, to róbmy to na oliwie lub oleju, nie na mięsie ani nie na maśle, bo w zupie będą pływały mało apetyczne drobinki tłuszczu.
A zatem, jeśli chcesz ugotować smaczną i zdrowa zupę, to zadbaj o najlepszej jakości składniki: dobrą i czystą wodę, świeże i dobrej jakości warzywa i mięso oraz najlepsze dodatki i przyprawy. Nie zadowalaj się byle czym, bo z kiepskich produktów dobrej zupy nie ugotujesz.
A może Wy macie swoje sposoby na pyszną zupę? podzielcie się nimi w komentarzu.